Obecnie w liczącym około 2,8 miliona mieszkańców Rzymie otwartych jest jedynie 80 spośród 1200 hoteli.
Miasto w znacznej mierze żyjące z turystki od marca 2020 przeżywa dramatyczny regres. W Rzymie działa tylko 5% dostępnych obiektów noclegowych. Jak mówi prezes federacji włoskich hotelarzy Giuseppe Roscioli:
Wielu właścicieli hoteli wolało nie otwierać ich już od marca zeszłego roku. Jesteśmy jedynym sektorem, w którym wiele podmiotów ma naprawdę zerowe przychody.*
Jednak jeszcze gorsza jest perspektywa jaka rysuje się dla tej branży:
25-30 proc. z nich już nigdy nie zostanie otwartych, bo jest w bardzo trudnej sytuacji.* – prognozuje Roscioli.
Brzmi to bardzo znajomo, bo podobne głosy słyszymy od polskich hotelarzy, restauratorów i właścicieli obiektów sportowych. Ogromne kwoty wsparcia o jakich słyszymy podczas konferencji prasowych rządu, dla konkretnych przedsiębiorców to kropla w morzu potrzeb. Zwolnienie z ZUS czy wypłata postojowego nie zapewnia przecież godziwych przychodów.
To co stało się z hotelami w Rzymie – jednym z najchętniej odwiedzanych miast w Europie, tym bardziej dotyka mniejsze ośrodki. Łatwo się domyślić, że wprowadzone obostrzenia także w Polsce zaowocują wyniszczeniem części branży.
*cyt. za dorzeczy.pl
[…] >>>To stało się z hotelami w Rzymie! Czy to samo czeka Polskę? […]
[…] Zobacz też: To stało się z hotelami w Rzymie! Czy to samo czeka Polskę? […]