Strajk Kobiet to inicjatywa popierająca aborcję. Zaktywizowała się po wydaniu w 2020 roku wyroku zakazującego aborcji przez Trybunał Konstytucyjny.
„Strajk Kobiet ” to niejako hasło ruchu społecznego, ale powstała też organizacja Ogólnopolski Strajk Kobiet, która na Facebooku określa się w następujący sposób:
Jesteśmy oddolnym, niezależnym ruchem społecznym wkurzonych kobiet i wspierających nas rozumnych mężczyzn.
Patrząc na skalę oraz agresywne formy protestów, można by sądzić, że tę inicjatywę popierają „wszyscy”.
W podobnym przekonaniu jest sama organizacja, która w swoim najnowszym poście pisze:
Cała Polska mówi NIE zakazowi aborcji! ⚡⚡⚡
Nie przyzwyczaimy się. Ani się nie zmęczymy. Nasz wkurw jest większy niż wasz strach, żałośni uzurpatorzy! Protest trwa ***** ***
Jednak jak podaje Rzeczpospolita, sondaż przeprowadzony przez SW Research dla rp.pl, mówi coś innego.
„Czy popiera Pani/Pan protesty przeciwko orzeczeniu Trybunały Konstytucyjnego ws. aborcji?”
Na to pytanie:
52,9 proc. odpowiedziało, że popiera protesty chociaż w nich nie uczestniczy.
10,8 proc. ankietowanych twierdzi, że popiera protesty i uczestniczy w nich.
24 proc. ankietowanych nie popiera protestów przeciwko wyrokowi TK ws. aborcji.
12,3 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Z badań wynika więc, że 36,3% osób jest przeciwnych Strajkom Kobiet lub nie ma zdania na ten temat.
Zobacz też: Jeden to za mało! Beata Pawlikowska zamierza wziąć ślub aż 100 razy!
