Polska Barbie ZAORAŁA panią doktor w “PYTANIU NA ŚNIADANIE”! Pyskowała, wyśmiewała i na pomoc wezwała swojego narzeczonego!

Polska Barbie robi właśnie trasę po wszystkich śniadaniówkach. Jakiś czas temu była w TVN, tym razem zaprosiło ją TVP 2 do “Pytania na śniadanie”. Cóż to był za odcinek… Tematem rozmowy miało być “uzależnienie od piękna”, czemu stanowczo polska Barbie zaprzeczyła… Drugim gościem była pani doktor chirurgi plastycznej, która zajmuje się plastyką ułatwiającą życie. Defektami, które znacznie wpływają na jego komfort np. rozstępy, opadające powieki uniemożliwiające widzenie, za duże piersi, a nie zmianą wyglądu. Pani doktor nie zgadza się na operacje, które są “z kaprysu” i niosą za sobą dużo skutków ubocznych.

 

Polska Barbie nie rozumie takiej postawy i z trudem przez napompowane usta podała taki argument:

 

“Najważniejsze jest poznać osobę, z którą będzie prowadzić się konwersację… przygotowaliśmy się do tego występu. (…) Jeżeli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych by wykonać 600 ml, oczywiście nie za jednym razem, może pani zaproponować “dobrze zrobimy pani 300, następnym wykonamy 600″. To dlaczego pani odsyła tę osobę? W ten sposób zabiera pani sobie pieniążki i pieniążki, które mogą trafić do polskiego budżetu. Wtedy te osoby, jeżeli mają szczęście znajdą chirurga w Polsce, a jeżeli nie, wydają te pieniądze za granicą”.

 

 

Pani doktor próbowała byś dyplomatyczna i wyjaśniła wolno Anelli, że:

 

“Proszę sobie pomyśleć, że ja jestem lekarzem i bardzo dbam o zdrowie pacjentów. To nie chodzi o badania, ja znam powikłania, które mogą się zdarzyć, a o których pani nie zdaje sobie sprawy”.

 

 

Te słowa rozzłościły Anellę i wezwała na pomoc narzeczonego “Dudusia”. Mężczyzna musiał ją uspokajać. Aniela zaczęła obrażać lekarkę, że jest wróżką, że powinna kozetkę założyć. Do akcji musiał wkroczyć prowadzący.

 

Anella obnażyła, że nie radzi sobie z krytyką, a nawet z troską o jej życie. Pani doktor próbowała jej wytłumaczyć, że każdy zabieg jest ryzykowny. Para chyba nie rozumie zawodu lekarza i zaczęli dziwną pyskówkę, że przecież lekarka też operuje i zagraża życiu. Pani doktor próbowała im wytłumaczyć, że nawet te konieczne zabiegi, które one wykonują mogą zakończyć się śmiercią, a Duduś stwierdził, że:

 

“Pani jest lekarzem i przeprowadza operacje, mimo świadomości, że pacjent może umrzeć. (…) Chirurg mówi, że sepsa, umrzeć a mimo to pani na tym zarabia”.

 

Na próżno pani doktor tłumaczyła, ze w jej chirurgi plastycznej nie chodzi o operacje, że to nie ta sama sytuacja, co u Barbie. Ale to są ludzie, którzy chyba inaczej postrzegają medycynę.

 

Polska Barbie można by powiedzieć, że jest prawdziwa – tak pustej osoby dawno nie mieliśmy okazję oglądać. Żal nam tylko pani doktor, że zaprosili ją do udziału w tej szopce.

 

źródło: pytanie na śniadanie, TVP 2

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *