31-letnia Maja Bohosiewicz wydaje się prowadzić bardzo szczęśliwe życie. Jest mężatką i mamą dwójki dzieci sporo podróżuje i żyje na dobrym poziomie.
Jeśli chodzi o sprawy zawodowe to z zasadzie zerwała z aktorstwem. Teraz Maja Bohosiewicz spełnia się jako influencerka a także właścicielka firmy modowej. Jednak ostatnio w życiu Mai zabrakło jednej rzeczy.
A mianowicie chodzi o zdrowie. Aktorka wcześniej o tym nie informowała, ale z jej najnowszego wpisu wynika, że przeszła koronawirusa. Choroba bardzo odbiła się na jej psychice a także percepcji.
Pierwszy ze skutków ubocznych dotyczył nastroju na granicy depresji:
…czułam, że WSZYSTKO jest bezsensu i każda najmniejsza rzecz rosła do wielkiego problemu. Płacz miałam na końcu nosa i ciągle poczucie winy. Po paru dniach zaczęłam się odbijać – ale powiem szczerze – nie była to najprzyjemniejsza choroba z jaką się mierzyłam.
Drugi właśnie percepcji i Maja Bohosiewicz mówi o tym jako o “mgle”:
Mgła covidowa!
Powiem szczerze, że pan COVID ukradł mi z głowy sporo słów. Trochę jak babybrain podczas ciąży który dwa razy fatalnie przechodziłam – miałam poczucie, jakby ktoś wykasował podstawowe zwroty z mojego słownika.
Wczoraj szukałam słowa „teczka” i bawiłam się w kalambury, No wiesz to takie z papieru z gumką żeby wsadzić ważne papierki i trzymać to w jednym miejscu. 😳
Jak czytamy w komentarzach, sporo osób miało podobne objawy. Internauci piszą, że i oni mają lub mieli “mgłę” na mózgu.
I te wpisy przypominają nam #Hot16Challenge2 w wykonaniu Andrzeja Dudy, który już w maju 2020 r. śpiewał o walce z “ostrym cieniem mgły”. Jak widać, to były prorocze słowa! 🙂
>>>Joanna Opozda idzie na wojnę z p. Antoniną. Ujawniła wyniki śledztwa!
https://www.instagram.com/p/CXIpHchF5fA/