Ledwo opadł kurz po jednym skandalu z batonami Anny, kiedy to w przysmaku firmy Lewandowskiej znaleziono plastik, a już zagrzmiało większą aferą! Portal “Pudelek” otrzymał wiadomość, że klientka trenerki w swoim batonie znalazła robaka – centymetrową larwę…
Te zdjęcia “rozczarowana fanka” z wiadomością opublikowała również na stronie “Foods by Ann”. Ze zdjęciem się nie dyskutuje, ale gdyby nie słowa “zawiedzionej klientki” uwierzylibyśmy, że jest ona szczera. Bylibyśmy przekonani, że “żywy bonus” naprawdę jej się przytrafił.
Opis jej zdjęć sugeruje, że “klientce” zależy nie tylko pogrążyć wizerunek Anny, ale przede wszystkim wypromować niezawodne przysmaki Chodakowskiej, bo jak możemy przeczytać:
Ostatnie zdanie obnaża chęci “reklamującej” produkty.
Chodakowska ma wiele fanek, które dałyby się za nią pokroić i są w stanie wskoczyć za swoją trenerką w ogień, więc nie zdziwiłby nas fakt, gdyby chciały pomóc swojej idolce oczerniając konkurencję. Batony Anny są znacznie popularniejsze niż Ewy.
Co do batonów Lewandowskiej, o ile wierzymy, że mógł się trafić plastik w produkcie, to w robaka już mniej…
Owa “klientka” twierdzi, że została przeproszona przez “Foods by Ann” i otrzymała 200 zł zadośćuczynienia… Administratorzy “Food..” zaś uważają ten post za prowokację, właśnie ze względu reklamowania konkurencyjnych produktów Chodakowskiej…
Jaka okaże się prawda? Oby Anna nie wprowadziła “mięsnych” batonów…
Ten robak jest ohydny- świetna antyreklama!
źródło: pudelek.pl, kozaczek.pl, instagram.com