Filip Chajzer ma prawdziwego pecha! Najpierw pociął sobie nogę, a teraz TO!

Kilka dni temu Filip Chajzer miał “wypadek”, a do zdarzenia doszło przez jego własne niedbalstwo i nie odkładanie rzeczy na miejsce.

Otóż prowadzący “Dzień Dobry TVN” w dzień poprzedzający pójście do pracy, wieczorem pił wino. Jednak Filip Chajzer nie odstawił kieliszka na miejsce, a pozostawił go na podłodze. Co stało się rano?

 

https://www.instagram.com/filip_chajzer/

 

Otóż prezenter stanął na kieliszek i pociął sobie nogę. Postanowił jednak samodzielnie zatamować krew i pojechał do pracy. Tam niemal zemdlał i finalnie wylądował na stole zabiegowym:

 

Z każdym kwadransem jest coraz gorzej. Gościem w Dzień Dobry TVN był dziś dr Łukasz Preibisz @preibisz_skindoctors Patrzy na mnie i mówi – “za 5 min zemdlejesz, połóż się w garderobie”

 

Chwilę później wiezie mnie już do swojej kliniki na zabieg. Usunięcie szkła, masa szwów i cud. Wieki kawał szkła o 2 mm minął ścięgno.

– relacjonował Chajzer.

 

Ale to nie koniec kłopotów zdrowotnych. Teraz prowadzącego DDTVN dopadła jeszcze choroba:

 

Oprócz poszytej nogi dopadł mnie też wirus, ten który demokratycznie dopada teraz wszystkich😞

 

I w tej sytuacji myślę sobie tak : herbata zimowa❄️ (taka z całym światem) w kubasie do herbaty zimowej ma mniejsze szanse zabicia Cię niż białe wino w kieliszku do białego wina 🍇

 

Jednak abstrahując od grubości szkła – rzeczy trzeba odkładać na swoje miejsce. Banał ale ma sens.

 

Przyznał jednak, że pomimo kłopotów zdrowotnych, na serio wziął się za porządki w domu.

 

>>>Opozda i Królikowski jeszcze długo pozostaną małżeństwem. Powodem jest…!

 

https://www.instagram.com/p/Cm9LNdGoer8/

 

https://www.instagram.com/p/CnFiVsmrese/