To był piękny dzień dla byłej wokalistki Varius Manx. Od 11 lat porusza się na wózku inwalidzkim w wyniku wypadku samochodowego, który miała razem z liderem zespołu. Monika Kuszyńska złamała kręgosłup, co oznacza poruszanie się na wózku do końca życia. Oczywiście kobieta się nie poddaje i wciąż się rehabilituje. Medycyna bardzo się rozwija i nie jest powiedziane, że nie ma już szans na samodzielne poruszanie się. Monika odwiedziła szpital “Krystyna” w Busku-Zdroju, gdzie po raz pierwszy od wypadku stanęła na własnych nogach!
Stało się tak dzięki specjalnego egzoszkieletu, to pancerz który pozwala niechodzącym się poruszać. Wokalistka nie tylko stanęła na nogi, ale i zrobiła kilka kroków – jej wzruszenia i szczęścia nie sposób opisać.
Radość sprawiło to również dyrektorowi szpitala, który zdradził portalowi echodnia.eu :
“Niezmiernie cieszy mnie to, że pani Monika pierwszy raz od wielu lat mogła stanąć na własne nogi przy pomocy specjalnego urządzenia – egzoszkieletu. To był pierwszy trening w egzoszkielecie.(…) To zadowolenie i uśmiech na twarzy, który widzieliśmy w poniedziałek, utwierdza nas w przekonaniu, że warto”.
Oczywiście to wokalistka potrafi najwierniej oddać swoje emocje związane z tym niesamowitym doświadczeniem i zauroczeniem Busko-Zdrojem:
“Wiele lat spędziłam rehabilitując się, ale tak spektakularnego miejsca nie widziałam jeszcze. Cieszę się, że w Polsce mamy dostęp do takich urządzeń. Skorzystałam z egzoszkieletu, zobaczyłam kilka maszyn i robi to wrażenie. Mam nadzieję, że będę mogła się tu pojawiać i skorzystać z możliwości rehabilitacji w dłuższym czasie. A Busko-Zdrój to w ogóle piękne miasto!”
Trzeba przyznać, że takie wiadomości naprawdę wywołują uśmiech na twarzy! Kiedy doszło do wypadku, fani wokalistki i nie tylko załamali się jej tragedią. Wszyscy trzymają za nią kciuki i wierzymy, że jeszcze zobaczymy Monikę na własnych nogach!
źródło: echodnia.eu, plotek.pl, instagram.com