KAROL z “Rolnik szuka żony” wypowiedział się ostro o przeszłości JUSTYNY! Kandydatka nie została mu dłużna…

Karol zaprosił trzy dziewczyny do swojego domu, żeby je bliżej poznać i wybrać tę, z którą chciałby pogłębić swoją relację. Chyba nie doczytał regulaminu i po różnych przygodach stwierdził, że jednak żadna z nich nie nadaje się na jego dziewczynę . Po krytyce ze strony widzów, próbuje chyba ratować swój wizerunek, atakując swoje byłe kandydatki…tym razem dostało się Justynie.

 

Cóż to była za miłość przy pierwszym ich spotkaniu. Dla widzów było jakby oczywiste, że tych dwoje się w sobie zakocha na zabój. Karola i Justynę, pozornie, bardzo dużo łączyło, przynajmniej na początku znajomości.

Oficjalnie dziewczyna zapewniała, że jest głęboko wierząca, że szuka miłości na całe życie, ale zapomniała wspomnieć, że nie pierwszy raz szuka przez telewizję.

Karol dowiedział się o tym dużo później. W rozmowie z lokalną prasą nie ukrywał swojego rozczarowania:

 

“Wkurzyłem się. Podczas pobytu u mnie – święty Antoni na podium, a okazuje się, że już dawno prezentowała się w stroju kąpielowym na cały internet i szukała faceta przez telewizję. Ja nie wyhaczyłem tego wcześniej. Nie mam czasu na grzebanie w internecie”.

 

Już każdy chyba wie, że Justyna jest zadziorną kobietą i nie zostawia zarzutów wobec niej bez komentarza. Z pewnością zauroczenie rolnikiem już dawno jej minęło i narodziło się inne uczucie wobec niego – niechęć.

Tak oceniła jego zachowanie, równocześnie “wbijając mu szpilę”:

 

“Z kwiatka na kwiatek! Właśnie coś sobie uświadomiłam! Pierwszego dnia na gospodarstwie Karol utożsamił nas z kwiatami, że ja tej metafory pierwszego dnia nie rozszyfrowałam! (…) Co mnie tam obchodzi cudze życie. Nie wybrał, to nie wybrał. Szczęścia życzę Karolowi z Jagodą. O ile nie zmieni zdania i na finał nie przyjedzie z Marysią, bo już w ostatnim odcinku gmerał w stercie listów”.

 

CZYTAJ DALEJ  Tomasz Kammel podsumował swoją 50-tkę. Celowo pominął TEN temat?!

Jak widać z miłości do nienawiści bardzo krótka droga. Nie przesadzajmy, może aż tak negatywnych uczuć Karol i Justyna wobec siebie nie żywią. Oboje okazują się być największymi aktorami tej edycji.

 

Po ich pierwszych wspólnych odcinkach naprawdę im kibicowaliśmy. Że też ciągle dajemy się nabierać. Ciekawe jak jeszcze będą się obrzucać zarzutami w mediach, może głos zabiorą inne uczestniczki?

 

Edycja trwa, jeszcze nie jeden odcinek przed nami, jeszcze nie jedno przed nami…

 

źródło: Fakt.pl, Instagram.pl

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *