Restaurator i muzyk kilka lat temu kupił zabytkowy pałac Mycielskich. Przez lata remontował obiekt.
W 2020 roku Jarosław Gasik – muzyk zespołu Milord i restaurator – z żoną otworzył restaurację Esplanada. W lokalu miły odbywać się wesela, targi i bale. W planach było też stworzenie hotelu.
Na początku roku, tuż przed otwarciem obiektu w Gasików uderzył lockdown. Restauracje nie mogły działać, a właściciele ponosili ogromne straty.
Dopiero w wakacje 2020 udało się ruszyć z restauracją, która działała przez kilka miesięcy. Potem przyszły kolejne obostrzenia i ponowny zakaz działania obiektów gastronomicznych.
Tego było dla restauratora zbyt wiele. Jarosław Gasik prawdopodobnie miał spore problemy finansowe. Zmarł 10 grudnia, a pogrzeb odbył się 14 grudnia. I choć oficjalnie nie podano przyczyny śmierci, to w Internecie możemy przeczytać, że restaurator powiesił się we własnej restauracji. To znaczące i bardzo dramatyczne wydarzenie daje wiele do myślenia.
https://www.facebook.com/glowacka.ewa/posts/10221657894329345
https://twitter.com/PanMorra/status/1338063071030489090
[…] >>>Znany restaurator popełnił samobójstwo. Czy to ofiara lockdown’u? […]
[…] się tragiczne sytuacje, jak restauratora, który powiesił się we własnym lokalu (czytaj tutaj). Inni nadal próbują utrzymać się na powierzchni i chwytają się wszelkich […]
[…] Powszechnie wiadomo, że obecnie bary i restauracje nie mogą być otwarte i serwować posiłków wewnątrz lokalu. To sprawia, że wiele restauracji upadło, czasem dochodzi do prawdziwych dramatów. Przykładem może być restaurator, który popełnił samobójstwo we własnym lokalu (zobacz tutaj). […]
[…] Jednak właściciele nie zamierzają się ugiąć. Wiosenny lockdown doprowadził branżę gastronomiczną do bardzo trudnej sytuacji. Jednak ponowne zamknięcie jesienią 2020 roku to już prawdziwy dramat. Dochodzi nawet do prawdziwych tragedii, jak samobójstwo jednego z restauratorów (zobacz tutaj). […]
[…] Jako restauratorka, Ewa Wachowicz doskonale rozumie dramatyczną sytuację branży gastronomicznej czy hotelarskiej. W związku z rządowymi obostrzeniami dotyczącymi koronawirusa, lokale pozostają zamknięte. Wielomiesięczny brak przychodów doprowadza do trudnej sytuacji, bankructw, a nawet samobójstw (zobacz tutaj). […]
[…] Od wielu miesięcy bary i restauracje serwować mogą jedzenie tylko na wynos. I ile dosyć chętnie zamówimy do domu pizzę, to już niekoniecznie mamy ochotę jeść danie za dobre kilkadziesiąt czy sto złotych z plastikowych pudełek na kanapie. Tym samym dla wielu restauracji, przedłużanie restrykcji to pewne bankructwo. Zdarzają się też prawdziwe tragedie, jak choćby samobójstwo jednego z restauratorów (zobacz tutaj). […]
[…] Można by więc sądzić, że celebryta zniechęcił się do biznesu gastronomicznego. Szczególnie, że obecnie ta branża przeżywa ciężkie czasy. Wielu restauratorów zbankrutowało, jeden nawet popełnił samobójstwo we własnym lokalu (zobacz tutaj). […]
[…] to bardzo znajomo, bo podobne głosy słyszymy od polskich hotelarzy, restauratorów i właścicieli obiektów sportowych. Ogromne kwoty wsparcia o jakich słyszymy podczas konferencji […]
[…] Zobacz też: Znany restaurator popełnił samobójstwo. Czy to ofiara lockdown’u? […]