Michał i Marta „Mandaryna” Wiśniewscy przed laty budzili ogromne zainteresowanie mediów i tysięcy Polaków, którzy z zainteresowaniem śledzili ich małżeństwo. Oboje byli gwiazdami, on piosenkarz, który cieszył się szacunkiem fanów, a ona wschodząca gwiazda polskiej sceny marząca o międzynarodowej karierze. Niestety jak to w życiu bywa, wszystko co dobre szybko się kończy. Małżonkowie rozstali się, a ich kariery nie potoczyły się tak jak sobie to wyobrażali.
Dziś Michał Wiśniewski próbuje wrócić na muzyczny rynek, jednak jego piosenki nie są już takie jak kiedyś. Marta natomiast na dobre zniknęła z show biznesu i zajmuje się prowadzeniem szkoły tańca. Choć przeszłość została odgrodzona grubą kreską i raczej żadne z nich nie wraca do tego co było kiedyś, to Mandaryna zdecydowała się na bardzo intymne wyznanie i zdradziła co tak naprawdę doprowadziło do ich rozwodu.
Okazuje się, że przyczyniło się do tego uzależnienie piosenkarza od alkoholu. Marta Wiśniewska przyznała w rozmowie z „Super Expressem”, że miała wiele szczęścia iż nie wpadła w ten koszmarny nałóg przed, którym skutecznie się broniła. Była żona gwiazdora nie mogła znieść iż jej mąż jest alkoholikiem, o czym wspomniała w rozmowie z gazetą.
„W jego uzależnieniach… się nie odnalazłam. Koniec końców się nie odnalazłam. Obroniłam siebie. To już był czas, gdy na tej ścieżce jeden znak był w prawo, a drugi w lewo.Dobrze, że teraz mamy już taki kontakt, że możemy do siebie zadzwonić i pogadać o dzieciach. Jakby… siekiera jest w plecaku, schowana”.
Na szczęście ten smutny dla siebie i innych czas Michał Wiśniewski ma już za sobą i udało mu się pokonać największego wroga jakim był alkohol.
źródła: jastrząbpost.pl, foto youtube.com
