Chwalić się pomaganiem, czy nie? “Dla mnie to bullshit!” twierdzi Bohosiewicz.

Wiele polskich gwiazd zaangażowało się w pomoc Ukrainie. Niektórzy wpłacają pieniądze, inny przekazują dary rzeczowe, jeszcze inni przyjmują uchodźców pod swój dach.

Często jednak osoby, które informują o tym, jak pomagają, spotykają się z krytyką. Na przykład Edyta Górniak, po starciu z Justyną Steczkowską w kwestii honorariów za koncert [tutaj], stwierdziła, że “pomaga się w ciszy”.

 

Tę kwestię podjęła Maja Bohosiewcz. Na instastory zapytała internautów o zdanie na ten temat.

 

https://www.instagram.com/majabohosiewicz/

 

Jednak zanim oni zdążyli odpowiedzieć, pospieszyła z własną opinią w tej kwestii.

 

Dla mnie to bullshit! Uważam, że jeżeli nie jest wstydem chwalenie się, że trenuje się swoją d***, nie jest wstydem chwalenie się, że pojechało się na piękne wakacje, nie jest wstydem chwalenie się, że dostało się piękne kwiaty od męża, to uważam, że absolutnie nie powinno być wstydem chwalenie się pomaganiem. Teraz wszyscy, jeżeli cokolwiek dobrego robicie, chwalcie się tym. Ja jestem absolutnie za tym. Nie dlatego, żeby łechtać sobie swoje ego, tylko dlatego, żeby dać innym informację, że trzeba, należy i można pomagać*

 

Całkowicie zgadzamy się z tą opinią. I nawet nie chodzi tu o chwalenie się, ale o informację i zachętę dla innych. W końcu jeśli gwiazdy takie jak na przykład Robert Janowski, Maciej Stuhr czy Joanna Moro goszczą uchodźców, to może to być dobry przykład dla ich obserwatorów.

 

>>>Joanna Racewicz alarmuje! Przy polskiej granicy nie ma już PAŃSTWA!

 

*cyt. za Jastrząb Post