Była żona Zamachowskiego o Richardson: “Pani Monika dostała zakaz jakichkolwiek…”

Monika Richardson została ambasadorką akcji „Nie hejtuję – motywuję” zorganizowanej przez Europejski Klub Kobiet Biznesu.

Na tę wiadomość zareagowała Aleksandra Justa, która była żoną Zbigniewa Zamachowskiego do 2012 roku i z którą ma czwórkę dzieci – Marię (ur. 1994), Antoniego (ur. 1997), Tadeusza (ur. 1999) i Bronisławę (ur. 2001).

Była żona Zamachowskiego zarzuciła Monice Richardson hipokryzję.

 

Aleksandra Justa – https://www.facebook.com/profile.php?id=100008297776839

 

Kampania „Nie hejtuję – motywuję”

 

W swoim wpisie odniosła się do artykułu ze Zwierciadła, gdzie podano informację o akcji „Nie hejtuję – motywuję”:

 

Kampania to przejaw buntu przeciwko oczernianiu i podsycaniu nienawiści wobec kobiet i przez kobiety, przede wszystkim w Internecie. Spotkała się z ogromnym zainteresowaniem pań, również tych znanych z małego lub dużego ekranu, prasy czy radia. Kampanię wsparły gwiazdy, które często same musiały stawić czoła hejtowi: Katarzyna Miller, Anna Maruszeczko, Monika Richardson, Teresa Rosati, Weronika Rosati, Katarzyna Pakosińska, Beata Sadowska, Daria Widawska, Anna Korcz, Marek Kaliszuk oraz zespół Blue Café.

– czytamy w artykule.

 

Oburzona Justa

 

Aleksandra Justa była zdzwiona wybraniem Moniki Richardson na ambasadorkę akcji. Ujawniła też, że dziennikarka miała zakaz wypowiadania się na temat jej i jej rodziny w mediach:

 

Przez sześć lat pani Monika Richardson (dawniej Zamachowska) posługiwała się hejtem wobec mnie i moich dzieci w prasie ,podając przeważnie nieprawdziwe,
szkalującje informacje na nasz temat. Dopiero wyrok sądu w sprawie z mojego powództwa o naruszenie dóbr osobistych, zgodnie z ktorym Pani Monika dostała zakaz jakichkolwiek wypowiedzi na nasz temat, pozwolił mnie i moim dzieciom odetchnąć.

 

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=3354740524812507&id=100008297776839

 

Riposta Moniki

 

Na tę wypowiedź zareagowała Monika Richardson:

 

Podobno nie mam prawa motywować do zaprzestania hejtu, bo sama jestem hejterką. Aż mi szkoda komentować komentarze kobiety, której sposobem na komunikację jest brak komunikacji.

– zaczęła ironicznie.

 

Dalej Richardson sprostowała, że nie zapadł wyrok, ale że razem z Aleksandrą Justa zawarły ugodę:

 

Byłam gotowa na tę dyskusję, przed którą uciekała matka Marysi, bezsilna a jednocześnie wypierająca problem zagubionego dziecka. Ale do dyskusji nie doszło, bo pani Justa wolała mnie pozwać. (…)

 

https://www.facebook.com/Europejski-Klub-Kobiet-Biznesu-103102263619007

 

Ugoda sądowa, którą zawarłyśmy, a która z sugestii sądu miała skończyć tę bolesną szopkę, obowiązywać miała oczywiście obie strony. Obie strony zobowiązały się, że nie będą się na swój temat wypowiadać w mediach. Rozumiem, że po wypowiedzi pani Justy na mój temat, ugoda przestała obowiązywać. Może i lepiej. Może czas na książkę?

 

Dziennikarka uważa więc, że teraz to Justa złamała zawartą ugodę sądową dotyczącą braku wypowiedzi.

Sądzicie, że faktycznie Monika jest gotowa napisać książkę o swoich perypetiach z Zamachowskim i jego byłą żoną?

 

 

https://www.instagram.com/p/CaTAR2Es_Sq/

 

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=997695160826375&id=103102263619007