Aleksandra Domańska trafiła do szpitala! “To jest hardcore!”

Aleksandra Domańska (33 l.) to aktorka znana z serialu “O mnie się nie martw” czy “Mecenas Porada”. Prywatnie mama urodzonego jesienią 2021 roku synka – Ariela. 

Aktorka do szpitala trafiła tydzień temu. Jak jednak opowiedziała na instastory, najpierw odesłano ją z dwóch innych SOR’ów. Dopiero do trzeciej placówki Domańska została przyjęta.

 

https://www.instagram.com/domanska_naprawde/

 

Aleksandra Domańska choroba

 

Jak powiedziała, dolegał jej okropny ból. Najpierw lekarze sądzili, że jest to rwa kulszowa. Dopiero w szpitalu, gdzie obecnie przebywa, postawiono inną, trafną diagnozę. 

 

Jednego dnia kradniesz pomarańcze, skąpana w deszczu, śmiejąc się beztrosko ze swoim dzieckiem, drugiego nagle przestajesz chodzić i sama stajesz się dzieckiem zależnym od innych ludzi. I takie to życie jest. I takie to życie będzie. Jedyne czego można być pewnym to zmiana. Kruchość. Chwili. Ciała. Lekcja, która jak teraz o tym myślę, prędzej czy później, jakąś drogą musiała do mnie przyjść. Bo to lekcja o tym, że nie wszystko SAMA. Nauka proszenia o pomoc.

– napisała pod nagraniem z synkiem. 

 

Aleksandra Domańska w szpitalu

 

Aktorka przyznała, że w szpitalu spotkała się ze świetną opieką i bardzo empatycznym podejściem lekarzy i pielęgniarek. Najgorsza jest jednak rozłąka z synem Arielem

 

Szpital z dzieckiem jest tematem numer jeden dla matek. Jest… łał! (łzy) hardcore… no bo wiecie jak jesteśmy skonstruowani, nasz tyraniczny umysł podsuwa nam różne… łał! (łzy) sorry ten temat jest chyba jednak za mocny…

– mówiła na instastory, z trudem powstrzymując łzy.

 

>>>Paulina i Jakub Rzeźniczak rozważają adopcję! “Sytuacja Sary jest skomplikowana, dlatego…”

 

Sama jednak sobie tłumaczy, że musi wyzdrowieć, by potem móc zajmować się dzieckiem:

 

To, co mi pomaga w takich chwilach, kiedy pomyślę sobie, że moje dziecko myśli sobie, że je zostawiłam, że bla bla bla, wiecie tego typu rzeczy to trzeba po prosu wziąć się w garść i trzymać się faktów, czyli takich, że “z pustego to i Salomon nie naleje”, bo są rzeczy, bez których inne nie będą istnieć, czyli jesteś chora — musisz się wyleczyć. Koniec kropka.

 

Co się będzie działo z twoim dzieckiem? O tym nie należy myśleć, as long as [ang. tak długo jak – przyp. red. ] jest ono zaopiekowane. Nie taplać się w tym zmartwieniu, bo to już jest po prostu ranienie siebie z premedytacją.

– dodała.

CZYTAJ DALEJ  Aleksandra Domańska wyjechała z dzieckiem do Tanzanii. "Przepraszam Was, byłam głupiutka"

 

Droga do wyleczenia

 

Przyczyny swojej choroby, Domańska upatruje w blokowaniu emocji:

 

To nie kara. To dar. Jak udajesz, że czegoś nie ma, gdy jest, to zjada Cię to od środka, niepostrzeżenie.

 

W jej przypadku chodziło o nieudany związek (związki) i to, że nie potrafiła przyznać, że potrzebuje pomocy od innych:

 

Rana po nieudanej próbie zbudowania pełnej rodziny. Przecież nie tak to miało wyglądać. Mieli żyć długo i szczęśliwie! Gruzy życia, które znałam i które już nie wróci. I kim ja teraz w sumie jestem? Strach zwykłej dziewczyny, która chce udowodnić wszystkim, że przecież hej! daje sobie radę (to nic, że za mną płonie mój dom, jest ok, ja to ogarniam 🤡)

 

W wyleczeniu pomóc może akceptacja i odpuszczenie:

To, czego tak kurczowo się trzymasz, a nie ma racji bytu, puść. Puść. Puść to. Uznaj, zapłacz, i puść. Życie płynie. Jesteś gotowa? To wracaj na górę. Weź ze sobą garść gleby z tej mrocznej krainy. Jest bardzo żyzna. Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce. Wybierz życie. Bo życie tam jest, tylko patrzysz w złym kierunku. I tak oto odzyskałam wzrok i widzę, że rodzina to o wiele szersze pojęcie niż mama tata i dziecko.

– napisała.

 

Na koniec aktorka przyznała, że jest to bardzo osobisty wpis. Wiele osób jednak podziwia ją za takie podejście oraz za to, że swoimi przemyśleniami podzieliła się z innymi.

 

https://www.instagram.com/p/CqiWI3AKe29/

 

https://www.instagram.com/p/Cqvi3iwq4Zn/