51-letni Marcin Miller to wokalista i kompozytor, lider zespołu “Boys”.
Gwiazdor disco-polo budzi powszechną sympatię, a w czasie pandemii pokazał też, że żadnej pracy się nie boi i nie… wystudzi. W czasie, gdy w Polsce ogłoszono lockdown, Marcin Miller świadczył usługi budowlane i wynajmował koparko-ładowarkę.
Od kilku dni jednak wokalista zmaga się z chorobą. Zmuszony był odwołać wszystkie swoje występy:
Na razie jest źle. Tracę już głos, ale zawsze się uśmiecham, ponieważ mam wysoki próg wytrzymałości bólu, chociaż patrząc na kobiety, one i tak facetów przewyższają. A filmik nagrywam tylko po to, aby móc linkować wszystkim, którzy zarzucają mi kłamstwo*
– przekazał w mediach społecznościowych.
Pokazał też kilka zdjęć z przychodni, na na jednej z fotografii gwiazdor disco-polo ma na twarzy maskę – prawdopodobnie jest to inhalator.
Na co choruje Marcin Miller?
Lider zespołu “Boys” zachorował na anginę. Choroba wydaje się być trywialna, jednak w przypadku Millera wygląda to poważnie. Wokalista nie może mówić ani śpiewać, co w jego przypadku jest bardzo ważne.
Życzymy zdrowia!
>>>Gwiazda disco polo pokazała syna. Mocne słowa na temat służby na granicy!
https://www.instagram.com/p/CWOOvipM6j_/
*cyt. za o2.pl