Rzecznik Prasowy Prokuratury Krajowej, Ewa Bialik ujawniła informację o wpłynięciu do sądu aktu oskarżenia z powództwa byłego narzeczonego Doroty Rabczewskiej ws. szantażu materiałami o charakterze erotycznym.
Piosenkarkę wyraźnie rozbawiła cała sprawa – na Instagramie powiedziała, że chodzi o zdjęcie przestawiające jej byłego chłopaka w towarzystwie wibratora analnego, które w sądzie przedstawił jako dowód.
Oficjalne stanowisko w tej sprawie zajęła pełnomocniczka Emila H. – Barbara Giertych, która mówi o zdjęciu zrobionym w 2015 roku na Seszelach.
Jej klient miał wówczas zostać odurzony i wykorzystany a filmik z zajścia był narzędziem szantażu mężczyzny.
Śledztwo w tej sprawie jest w toku – mówi prokurator Agnieszka Zabłocka-Konopka. Na tym etapie dla dobra sprawy nie udzielamy jeszcze żadnych informacji.
Sam zainteresowany wyraźnie odcina się od komentarzy :
Nie będę się wypowiadał, proszę kontaktować się z moim pełnomocnikiem – oświadczył tylko.
Mój klient złożył zawiadomienie i ma dowody, iż popełnione zostało na jego szkodę przestępstwo z art. 197 kk – komentuje Barbara Giertych. Ten artykuł, mówiący o gwałcie, dotyczy tak samo kobiet jak i mężczyzn. Jeśli kobieta zostanie zgwałcona, to wymiar sprawiedliwości i organa ścigania stają zazwyczaj na wysokości zadania i ofiary chronią, a sprawców ścigają. Rzeczywiście, nieczęsto się zdarza, że ofiarą gwałtu jest mężczyzna, ale i w tym przypadku wszyscy powinni stanąć po stronie ofiary. Nie możemy się zachowywać jakby to było zabawne, uśmiechać się i sobie z ofiary kpić – tłumaczy Barbara Giertych.
Mężczyzny nie reprezentuje jak dotąd Roman Giertych, ponieważ według powszechnej w palestrze opinii kobiety lepiej sprawdzają się w sprawach o gwałt będąc bardziej wiarygodnymi.