Julia Kamińska wkroczyła do show biznesu jako “Brzydula Ula” ze względu na główną rolę w serialu, jaką dostała. Niestety prywatnie również miała wiele ze swojej bohaterki. Charakteryzowało ją: brak wyczucia w ubieraniu się, była zaniedbana i lekko otyła.
Odnosiło się wrażenie, że na co dzień też chce być “brzydulą”, ale po tym etapie w jej karierze nie ma już śladu – dzisiaj jest jedną z najpiękniejszych polskich aktorek!
Kamińska pojawia się w polskich serialach, niedawno grała w “Singielce”, “Na wspólnej”, “Na dobre i na złe”, ale nie znika z afiszy w teatrze. Można ją czasami zobaczyć na różnych wydarzeniach, gdzie zachwyca wyglądem. Uwielbia się udzielać charytatywnie i ucieka raczej od sztucznej sławy i skandali. Jeżeli ktoś śledzi ją na Instagramie, to wie, że sylwetkę zawdzięcza ciężkiej pracy – siłownia stała się jej rutyną.
Niebawem, bo już w 2018 roku zobaczymy ją w kinie w filmie “Narzeczony na niby” i już wyśledziliśmy na zwiastunie, że ma sceny, w których gra w skąpej bieliźnie! Tam dopiero widać efekty treningów! Będziecie pod wrażeniem!
Kamińska nawet po metamorfozie w “Brzyduli” nie wyglądała najlepiej, ale to już odległa przeszłość, już takich wizerunkowych błędów nie popełnia. Mamy nadzieję, że zobaczymy ją jeszcze w hicie na miarę serialu o Uli, bo bardzo przyjemnie się ją oglądało. Mało jest tak sympatycznych aktorek jak ona.
Zobacz zdjęcia odmienionej Julii:
źródło: Instagram.com
