Anna Lewandowska swój biznes rozszerzyła również o sprzedaż “zdrowych” przysmaków “Foods by Ann”. Zapewniając, że są tam kompozycje produktów wyłącznie sprawdzonych przez samą żonę piłkarza. Hm…co teraz powie, po tym, co znalazł jeden z klientów w jej batonie?
Feralny baton został zakupiony na stacji benzynowej “Shell”. Klient zgłosił się z reklamacją, że w zakupionym produkcie znalazł przezroczysty, kilkumilimetrowy element. Stwierdził, że może być to fragment plastiku lub szkła…
Według eska.pl rzecznik “Shella” potwierdza informację o natychmiastowym wstrzymaniu sprzedaży batonów Lewandowskiej oraz, że ciało obce mogło trafić do produktów z orzechami.
Producent batonów “Foods by Ann” zdecydowała się wycofać ze sprzedaży cztery partie batonów.
O zaistniałą sytuację pytają fanki Lewandowskiej pod jej zdjęciami. Odpowiedział administrator profilu Instagrama “Foods by Ann”:
“Kilka partii batonów zostało wycofanych ze względu na możliwość wystąpienia zanieczyszczenia w jednym z surowców. Zdarzenie było incydentalne. Jednakże dbając o najwyższą jakość naszych produktów oraz mając na uwadze dobro klientów podjęliśmy decyzję o wycofaniu partii batonów w których wystąpił ten surowiec”.
Zdrowe batony? Tak je reklamuje Anna Lewandowska? Hm…swego czasu polecała je serwować dzieciom do szkoły na drugie śniadanie…
Pechowa z niej celebrytka! Jeszcze ludzie nie zapomnieli zdjęć z jej mokrymi pachami jak reklamowała dezodorant, a już jest wtopa z batonami…
Przynajmniej się Chodakowska ucieszy, która też wystartowała ze sprzedażą “zdrowych batonów”. Taka antyreklama produktów Lewandowskiej “jej nie zaszkodzi”.
źródło: eska.pl, instargram.pl