Anna Lewandowska i Ewa Chodakowska od lat próbują ze sztucznymi uśmiechami przekonywać, że bardzo się lubią i wspierają. Chociaż nie zdarza się, żeby je zobaczyć razem, to mają wyćwiczone farmazony, że działają w tej samej sprawie i nie konkurują ze sobą. Trochę to śmieszne, ze dorosłe kobiety jeszcze próbują wmówić wszystkim, że nie chodzi o pieniądze…
Do tej pory, można było wierzyć, że media się czepiają i tej rywalizacji nie ma, ale teraz nie ma żadnych złudzeń. Chodakowska nawet nie potrafi tego ukryć!
Anna Lewandowska na swoim profilu społecznościowym pochwaliła się, że będzie reklamować wodę “Kinga Pienińska” – oczywiście twierdzi, że to “propagowanie odpowiedniego nawadniania organizmu”. Do tego dołączyła oto takie zdjęcie:
Na etykietce oczywiście jest wizerunek Anny, żeby było wiadomo, kto jest “propagatorem” tejże cieczy.
Minęła nie cała godzina i co się pojawiło na profilu Ewy Chodakowskiej? Oczywiście zupełnie “spontanicznie” wstawiła takie zdjęcie:
Na etykiecie oczywiście wizerunek Ewy, żeby czasem ktoś się nie pomylił i kupił wodę Anny!
Wierzycie w taki przypadek? Co więcej Ewie od razu zarzuciły jej fanki, że kopiuje Lewandowską, bo ona pierwsza wrzuciła zdjęcie ze “swoją” wodą. Ewa jak to Ewa szybko próbowała się wybielić i do zdjęcia dopisała bardzo obszerny post, w którym tak naprawdę stara się zrzucić winę na Annę, że to ona była “tą drugą”:
“Nie, nie tłumacze się, ale owszem odpieram “dziwaczne ataki” – mam do tego prawo? Chyba tak 😅 Zacznę od początku .. Na INSTASTORY – wczoraj przed południem wrzuciłam @naleczowiankapl – z którą spędziłam cały wczorajszy dzień na planie.. później po powrocie do domu analogicznie wrzuciłam te fotkę 😅 W komentarzach tzw 💩BURZA !! “a Ona była pierwsza” ..
Jak to dobry marketingowiec – Ewa wie, że nie należy wymieniać nazwiska rywalki, no bo po co promować konkurencję i możemy w jej “nie tłumaczeniu” przeczytać:
“Słucham? Przez chwile nie rozumiem zamieszania.. Jak to, przecież ja cały dzień tylko o wodzie gadam na INSTASTORY .. zresztą WHO CARES 😅😅 Babki.. naprawdę nie ma znaczenia czy post o wodzie będzie wisiał u Zosi, Kasi, Ani czy Basi.. przypadek, czy celowy zamysł.. Nieważne! WAŻNE, ZE NIE NAPÓJ KOLOROWY I GAZOWANY, ale WODA 💦💦 Zamiast siać ferment, wrzuć tez butle z wodą na swoj profil i gra gitara 💪🏻💪🏻 PROMUJ ZDROWIE ❤️❤️”.
To nie pierwszy raz, kiedy Ewa “jest drugą”. Podobnie było w przypadku batoników, albo w sytuacji, kiedy Lewandowska nagrała ćwiczenie – została mocno skrytykowana za technikę i na drugi dzień przypadkowo w nagraniach Ewy było właśnie to ćwiczenie…
Trenerki promują też “pozytywne myślenie i emocje”, ale swoją skuteczność przeliczają na pieniądze. “Wodna akcja” nie zostawia złudzeń, nikt nie wspiera konkurencji…
źródło: instagram.com