Kto nie lubił Zbyszka z “Rolnik szuka żony”? Chyba takich widzów jest niewielu. Mężczyzna był skromny i miły, a przy tym zaradny i pełnił ważne lokalne funkcje. Chociaż wśród swoich kandydatek miłości nie znalazł, to znalazł ją w programie, w gospodarstwie innego rolnika.
Kto nie lubił Justyny? Z nią to bywało różnie, najpierw ją widzowie pokochali za wiarę i romantyzm, później zniechęciły ich informacje o przeszłości bogobojnej uczestniczki, która występowała w negliżu. Bohaterka miała tyle samo zwolenników, jak i przeciwników.
Okazuje się, ze tych dwoje zbliżyło się do siebie na tyle, że próbują stworzyć razem związek. Justyna zdradził w rozmowie z “Faktem”, że wszystko zaczęło się na odcinku finałowym, gdzie długo rozmawiali ze sobą.
Później były coraz dłuższe rozmowy przez telefon, wspólna kawa, zaproszenia do do swoich domów. Chociaż świąt nie spędzą razem, bo Justyna będzie w Anglii – to właśnie tam spędzą wspólnie Sylwestra.Dziewczyna zdradził, ze rolnik zrobił jej niespodziankę i kupił bilety do Anglii.
Rolnik nie zamierza ukrywać swojego szczęścia. Zbyszek oficjalnie napisał to na facebooku, że z Justyną się spotykają. Poszedł nawet o krok dalej i w rozmowie z Rewią oznajmił:
“Znalazłem kobietę, której szukałem. Wierzę, że ona wyciągnie mnie za uszy z samotności”.
Bardzo się cieszymy ze szczęścia Zbyszka, wydaje nam się jedynym szczerym uczestnikiem programu TVP 1. Co do Justyny mieliśmy mieszane uczucia, ale pod koniec programu “znormalniała” i naprawdę jest żywiołową, pozytywną kobietą.
Wydaje nam się, że jej szaleństwo i spokój Zbyszka mogą być idealną receptą na szczęśliwy związek. Tego im życzymy!
ŹRÓDŁO: FACEBOOK.COM, INSTAGRAM.COM