O tym, że pieniądze szczęścia nie dają świadczy historia 31-letniej Callie Rogers. W 2003 roku, kiedy miała 16 lat udało się jej wygrać ogromne pieniądze na loterii. Czek na 2 miliony funtów (10 milionów złotych) był dla niej czymś niesamowitym i jak wtedy podkreślała czuła się szczęśliwa, ponieważ chciała przeznaczyć go na realizację swoich marzeń. Niestety pokusa była większa niż zdrowy rozsądek, a wielka fortuna rozeszła się w ekspresowym tempie.
Kobieta zapytana na co wydała tak dużą liczbę pieniędzy stwierdziła, że “na głupoty”. Brytyjka przyznała, że zupełnie nie myślała wtedy o swojej przyszłości i postanowiła cieszyć się każdym dniem. Duży wpływ na jej pochopne decyzje miało pochodzenie. Wychowała się w biednym domu i nie mogła sobie pozwolić na zbyt wiele dlatego postanowiła ostro poszaleć. Pieniądze przeznaczyła na poprawę swojego wyglądu, powiększyła piersi, później doszły do tego używki. Była na tyle lekkomyślna, że dawał pieniądze każdemu swojemu znajomemu.
31-latka podczas wywiadu w jednym z brytyjskich programów śniadaniowych opowiadała o tym, jak bardzo przejechała się na swojej głupocie i stwierdziła, że pieniądze prawie ją zabiły, ponieważ długo walczyła z uzależnieniem od narkotyków. Kiedy straciła cały majątek wpadła w depresję i próbowała popełnić samobójstwo. Callie niewytrzymała presji i zarządzała nimi nieodpowiedzialnie. Brytyjka wyznała również, że teraz wiedziałaby co z nimi zrobić, ale już jest za późno.
źródła: dailymail.co.uk, youtube.com, foto youtube.com