Sylwia Bomba to celebrytka znana ze spektakularnej metamorfozy – gwiazda Googlebox swego schudła aż 30 kilogramów.
Od tego czasu Sylwia Bomba stara się trzymać linię, choć przyznała niedawno, że na udach nadal ma “dziada” [zobacz tutaj].
Wiadomo jednak, że na Tłusty Czwartek dajemy sobie dyspensę od wszelkich diet. I jest to dzień, gdy możemy sobie pozwolić na choćby jednego pączka.
W Tłusty Czwartek wiele osób dyskutuje na temat tego czy lepsze są pączki, faworki czy oponki. Na czym smażyć karnawałowe słodkości, kupować czy robić samodzielnie.
Sylwia Bomba jednak stwierdziła, że zupełnie co innego ma znaczenie w tym dniu. Chodzi bowiem o towarzystwo!
Dzień dobry! 🤩 w drodze do przedszkola czas na śniadanie 🍩🤩 nieważne czy Wasze pączki są polskie czy amerykańskie 🤪 nieważne czy są z konfiturą czy z dziurką 🤪 najważniejsze jest to, by mieć się z kim nimi dzielić (zobaczcie 2 zdjęcie 😂🙈) udanego tłustego czwartku od Bombek ❤️
– napisała.
I pokazała, jak zajada się pączkami razem z córeczką Tosią. I jest w tym sporo prawdy, bo nawet najsmaczniejszy pączek nie będzie smakował, gdy zjemy go w samotności…
https://www.instagram.com/p/CaWh7mWq4VM/