W piątek 20 maja w Kotlinie pijany ksiądz odprawiał pogrzeb.
Żałobnicy biorący udział w uroczystości zauważyli nietypowe zachowanie księdza i któryś z nich zadzwonił na policję.
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, pogrzeb jeszcze trwał. Nie chcieli więc przerywać i pozwolili księdzu dokończyć pochówku.
St. aspirant Agnieszka Zaworska z komendy Policji w Jarocinie w rozmowie z jarocinska.pl poinformowała:
Policjanci pozwolili księdzu dokończyć uroczystości pogrzebowe. Potem policjanci podeszli do księdza. Badanie wykazało, że 46-letni wikary ma 2,7 promila alkoholu.
Funkcjonariusze sporządzili notatkę ze zdarzenia. Jednak kwestia konsekwencji “służbowych” leży po stronie władz kościelnych.
Tymczasem ich reakcja szokuje. Proboszcze parafii w Kotlinie odmówił komentarza w tej sprawie. Z kolei ks. kan. Marek Kozica, dziekan dekanatu czermińskiego w rozmowie z Gazetą Wyborczą miał powiedzieć:
To nie jest temat do rozmów. Współczujcie księdzu, współczujcie człowiekowi, jeśli ma problem, nie niszczcie go. Dajcie, żeby to rozwiązać tak jak powinno być rozwiązane. To nie jest moja sprawa, żebym ja osądzał tego człowieka. Szukacie sensacji, zamiast współczuć człowiekowi.
– stwierdził.
>>>Magdalena Ogórek ma psychofana. Przerażające, co znaleziono w jego mieszkaniu!
