Andrzej Piaseczny urodził się 6 stycznia 1971 roku. Dziś więc skończył 50 lat.
Z okazji okrągłej rocznicy urodzin Piasek udzielił wywiadu kieleckiemu portalowi “Echo Dnia”. Podsumował w nim swoje pół wieku życia.
Jak twierdzi wokalista, wcale nie tęskni za młodością, bo to właśnie teraz jest jego najlepszy czas:
Gdyby ktoś mi zaproponował wehikuł czasu, dzięki któremu znów mógłbym mieć 20 lat, to wcale bym się nie zgadzał. Chyba że tylko dla podróży w czasie. Uważam, że mam najlepszy czas w życiu, zarówno od strony samopoczucia fizycznego, psychicznego, jak i tego, co udało mi się w życiu osiągnąć.*
Dojrzały Andrzej Piaseczny nie obawia się mówić o swoich poglądach. I jak twierdzi, jest gotowy by zmierzyć się z hejtem:
Mając tych lat 50, jestem znacznie bardziej świadomym człowiekiem i lubię to w sobie. Uważam, że o wielu rzeczach mogę mówić z podniesioną głową, bez obawy, że wyleje się na mnie jakaś fala nienawiści. Jest jej faktycznie bardzo wiele w życiu społecznym, ale doszedłem do takiego momentu, żeby nie uciekać przed sobą samym, tylko dlatego, żeby czuć się bardziej komfortowo i nie być atakowanym. Czasem trzeba poczuć ten atak.
Na koniec rozmowy Anna Bilska zapytała Piaska o jego marzenie, czy też życzenie z okazji urodzin. Piosenkarz zacytował słynnego polskiego malarza i powiedział, o co prosi Boga:
Juliusz Kossak zwykł mawiać: Panie Boże, ty mi już nie dawaj niczego więcej. Ty mi tylko nie zabieraj tego, co ja mam.
Takie życzenia świadczą o poczuciu spełnienia wokalisty. Wygląda więc na to, że niczego mu nie brakuje.
*wszystkie cytaty pochodzą z echodniaeu.pl
[…] wokalisty. Aukcja prowadzona jest na Allegro pod hasłem: Kolacja z Alicją Majewską i Andrzejem Piasecznym, a w opisie […]
[…] koniec Piasek apeluje o ostrożność i dziękuje za opiekę, jaką ma w […]