Maja Plich to żona Krzysztofa Rutkowskiego. Kilka dni temu para pojechała na Ukrainę z pomocą materialną – zarówno dla osób walczących, jak i dla cywilów.
Wokół wyjazdu Rutkowskich była dosyć nieprzyjemna atmosfera. Wszystko za sprawą tego, że detektyw lubi lansować się w sieci, a swój wyjazd szumnie zapowiadał przez kilka tygodni [zobacz tutaj].
W końcu jednak, cztery dni temu Maja Plich i Krzysztof Rutkowski z konwojem 5 samochód ruszyli w trasę. Dziś żona detektywa pokazała zdjęcie z granicy i napisała o tym, czego sobie życzy.
Rutkowscy zapowiadali, że z Ukrainy mogą zabrać około 40 osób. I faktycznie wygląda na to, że jadą z nimi uchodźcy.
Przejęta Maja, która właśnie ma urodziny najpierw złożyła życzenia swoim obserwatorom. Żona Rutkowskiego życzy:
…abyście nigdy nie musieli podróżować po obcym kraju (często nie znając języka) trzymając w rękach cały swój dobytek i tuląc do piersi swoje przerażone dzieci 😢
Abyście nigdy nie musieli mieszkać w nie swoim domu, bo z twojego zostały tylko ruiny.
Abyście nigdy nie zostali bez najpotrzebniejszych rzeczy, gdyż uciekając przed bombardowaniem nie zdążyłeś się spakować.
Uciekasz w nieznane ze swoimi pociechami, a Twój mąż musiał zostać w kraju, aby walczyć o Wolność Twojego Kraju
Jeśli chodzi o nią samą, to napisała, że ma tylko jedno życzenie:
Dziś mam tylko jedno życzenie, które chciałabym, aby się spełniło !!!
Nigdy więcej żadnych wojen w trakcie, których trwania
giną bezbronni ludzie !!! 💔😭🙏🇺🇦
I oby to życzenie się spełniło…
Zobacz też:
Joanna Moro pomaga Ukraińcom. Dziś spotkało ich coś bardzo przykrego!
https://www.instagram.com/p/CbZhaGCq7mz/