Czy NATO wyśle wojsko na Ukrainę? Jasna odpowiedź amerykańskiego prezydenta.

Na początku inwazji Rosji na Ukrainę, NATO było na stanowisku, by nie angażować się zbrojnie w ten konflikt.

Jednak po ponad miesiącu walk, wciąż powracają pytania o zaangażowanie świata w wojnę na Ukrainie. W wystąpieniu 27 marca 2022 r. na Zamku Królewskim w Warszawie, amerykański prezydent ponownie odniósł się do tej sprawy.

 

fot. screen https://twitter.com/POTUS/

 

Joe Biden przypomniał o pomocy, jaką już otrzymała Ukraina:

 

Dzięki odwadze i męstwu narodu ukraińskiego sprzęt, który wysłaliśmy i który wysłali nasi sojusznicy, został użyty z niszczycielskim skutkiem do obrony ukraińskiej ziemi i przestrzeni powietrznej. Nasi sojusznicy i partnerzy również wzięli w tym udział*

 

Podkreślił jednak, że państwa NATO nie będą się zbrojnie angażować w wojnę na Ukrainie:

 

Ale jak już mówiłem jasno: siły amerykańskie nie są w Europie po to, by angażować się w konflikt z siłami rosyjskimi. Amerykańskie siły są tu po to, by bronić sojuszników z NATO. Wczoraj spotkałem się z żołnierzami, którzy służą u boku naszych polskich sojuszników, by wzmocnić obronę NATO na pierwszej linii frontu. Powodem było postawienie sprawy jasno: — [Rosjanie], nawet nie myślcie o tym, by ruszyć się na choćby jeden centymetr terytorium NATO.

 

Zaangażowanie wojskowe byłoby możliwe tylko w jednej sytuacji – ataku na terytorium NATO:

 

Mamy święty obowiązek na mocy Artykułu 5 bronić każdego centymetra terytorium NATO z całą siłą naszej zbiorowej mocy.

 

Jeśli zaś chodzi o Ukrainę, Joe Biden zapewnił chęci pomocy humanitarnej:

 

Zapewnimy pomoc humanitarną o wartości prawie 300 mln dol., dostarczając dziesiątki tysięcy ton żywności, wody, leków i innych podstawowych artykułów. W Brukseli ogłosiłem, że Stany Zjednoczone są gotowe przekazać dodatkowo ponad 1 mld dol. na pomoc humanitarną.

 

Zadeklarował też, że Stany Zjednoczone przyjmą 100 tys. uchodźców z Ukrainy.

 

Zobacz też: Amerykański prezydent w Polsce. Dlaczego podczas wizyty jadł PIZZĘ?!

 

 

*cytaty: onet.pl