Wiele gorzkich słów usłyszała 20-letnia Tori Jenkins podczas pobytu na basenie w jednym z pensjonatów w Stanie Tennessee w USA. Młoda Amerykanka została wręcz siłą usunięta z pływalni. Wszystkiemu winny jej strój kąpielowy, który według gości hotelu pobudzał nastoletnich chłopców. Sytuacja wydaje się być kuriozalna i nie przystająca do obecnych czasów, lecz to nie żart.
Młoda dziewczyna chciała skorzystać z hotelowego basenu, założyła więc jednoczęściowy, różowy strój kąpielowy , który odsłaniał jej plecy. Nie spodobało się to innym gościom, którzy przebywali w wodzie. 20-latka usłyszała wiele przykrych słów min, że założyła niestosowny strój i powinna się wstydzić, ponieważ za bardzo eksponuje swoje ciało przy nastolatkach. Całą sprawę skomentował chłopak dziewczyny, Tyler Newman, który napisał na Facebooku, że nigdy nie widział swojej dziewczyny tak mocno upokorzonej. Mężczyzna broniąc racji Tori wrzucił do sieci zdjęcia jej kostiumu. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Niemal wszyscy stanęli w jej obronie.
Mimo ogromnego poruszenia w internecie, właściciele pensjonatu nie przejęli się oskarżeniami 20-latki i bronią uparcie swoich racji, twierdząc, że jej strój nie powinien być oglądany przez dzieci. Do tego wyszła na jaw kolejna szokująca prawda. Nie tylko strój okazał się przyczyną kłopotów, ale i zbyt kształtna sylwetka młodej dziewczyny, która dodatkowo przyciągała uwagę. Przykład Tori pokazuje, że będąc na basenie może nas spotkać wiele przykrości i niestety nie jest to odosobniony przypadek. Do takich sytuacji dochodzi bardzo często również w innych krajach.
źródła metro.co.uk foto youtube.com