Kilka dni temu Julia Wróblewska poinformowała o śmierci młodego influencera.
Aktorka była na jego pogrzebie i zaapelowała do swoich fanów.
Julia Wróblewska pisze:
Proszę, doceniajcie chwile, które spędzacie ze swoimi bliskimi, przyjaciółmi, kumplami, bo naprawdę jednego dnia są, drugiego może ich nie być. Przytulcie ich ode mnie i tak jak powiedziała mi jego mama: proszę uważajcie na siebie.
Po wcześniejszą informacją o śmierci Jakuba Łozickiego czyli “fiszaofficial” pojawiły się głosy krytyczne. Niektórym nie spodobało się, że to Julia podała taką wiadomość. Teraz odniosła się do tej sprawy:
Wiem, że Kuba nie chciałby odejść w ciszy, dlatego wrzuciłam poprzedni post i wrzucam ten. Taki Kuba był, kochał social media. To była nie tylko jego praca, to był jego świat i jego kredki. Nigdy Cię nie zapomnimy Kubuś.
– zapewniała.
Nadal jednak nie ujawniono przyczyn śmierci influncera. Jak w jednym z komentarzy napisała Julia:
zostawiam to dla rodziny, czy chcą o tym mówić, ale to nie przez narkotyki jak ludzie potrafili pisać, to nie miało z tym nic wspólnego.
– odpowiedziała na pytanie o przyczyny śmierci.
Zobacz też: Doda o swoich rodzicach: “Jest mi tak przykro że nie mogłam zapewnić im…”
https://www.instagram.com/p/COuvcitHzkC/