Kenadie od urodzenia była niezwykłą dziewczynką. Kiedy pojawiła się na świecie wzbudziła nie lada sensację. Wszystko za sprawą rozmiaru, w chwili narodzin ważyła ledwie 200 gram i mierzyła ok. 20 cm. Była tak maleńka, że wyglądała jak laleczka, którymi bawią się małe dziewczynki. “Calineczka” bo tak nazwano ją w szpitalu cierpi na poważne schorzenie. Lekarze, którzy ją badali stwierdzili, że u dziecka wystąpiły pewne braki w mózgu i zdiagnozowali karłowatość pierwotną.
Choroba genetyczna, na którą cierpi Kenadie jest niezwykle rzadka, a podobnych przypadków na całym świecie zarejestrowano około stu. Pomimo cierpienia z jakim się zmaga i zupełnie innego wyglądu niż u prawidłowo rozwijających się dzieci jest pogodną nastolatką. Początkowo lekarze nie dawali jej większych szans na przeżycie, jednak ona na przekór ich przepowiednią żyje i skończyła 14 lat.
Amerykanka pomimo tego, że jest znacznie niższa niż rówieśnicy chodzi do normalnej szkoły, prócz tego uwielbia grać w kręgle i hokeja. Poprosiła nawet mamę by ta zapisała ją na lekcje pływania. Kenadie jest bardzo lubiana przez koleżanki i kolegów i ma wielu znajomych. Niestety wzmożona aktywność fizyczna stanowi ogromne zagrożenie dla jej życia. Nastolatka musi być bardzo ostrożna, ponieważ w przeciwieństwie do innych 14-latków ma bardzo kruche kości. Waży zaledwie kilka kilogramów, czyli tyle ile kilkuletnie dziecko, a lekarze podejrzewają u niej guza mózgu.