Maja Ostaszewska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Jest również matką dwójki dzieci. Kobieta jest zaangażowana społecznie. Wsparła m.in. społeczność LGBT.
Aktorka jest aktywna społecznie. Jawnie popiera społeczność LGBT – czyli lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych. Uczestniczyła w Paradzie Równości.
W rozmowie z dziennikarzem portalu Plejada.pl mówiła:
“Należę do sojuszników osób LGBTiQ. Niewyobrażalny jest dla mnie atak na drugiego człowieka, bez względu na jego płeć, pochodzenie, światopogląd, orientację seksualną czy status społeczny. Uważam, że każdy ma takie samo prawo do szczęścia i wolności. Obecnie jeszcze silniej to podkreślam, ponieważ widzę bardzo wyraźny, paskudny atak na społeczność LGBTQ. Jak można zakłamywać rzeczywistość, przeinaczać fakty i wrzucać wszystko do jednego worka?”.
Co ma z tym wspólnego prezydent RP? Duda podpisał Kartę Rodziny, czyli zbiór zasad ważnych w kontekście podpisywania ustaw, które uchwali parlament. Jest w niej wzmianka o ochronie dzieci przed ideologią LGBT.
Nie spodobało się to Mai Ostaszewskiej. Aktorka na swoim profilu w mediach społecznościowych wystosowała prośbą do prezydent Dudy.
“Jako matka dwójki dzieci, bardzo bym chciała żeby Pan Prezydent, ani nikt inny nie straszył mojej rodziny osobami LGBT+. Osobami, nie ideologią. Coś takiego jak ideologia LGBT+ nie istnieje. Polskie rodziny borykają się z wieloma rozmaitymi problemami, mają czym się martwić. Czego bać. Przemocy, problemów finansowych, zdrowotnych i wielu innych, ale z pewnością nie miłości innych ludzi. Sączona kropla po kropli, nienawiść prowadzi do tragedii. Tego się obawiam i z tym nie chcę mieć nic wspólnego” – napisała Maja Ostaszewska.
Co sądzicie o tym zapisie w Karcie Rodziny? Zgadzacie się z Ostaszewską?
Zobacz też: Szumowski zaliczył wpadkę na wizji. Nie jest fanem polskiej muzyki?
Źródło: jastrzabpost.pl, Instagram
Źródło zdjęcia: Instagram