Aleksandra Kuligowska była dla Marcina Tyszki objawieniem pierwszej edycji Top model. Była za niska na modelkę pokazową, ale za to idealna na fotomodelkę.
W finale przegrała z Pauliną Papierską, ale rzeczywistość zweryfikowała, że to ona dostała mnóstwo propozycji po zakończeniu show! Od tej pory minęło siedem lat. Co u Oli?
Po programie dziewczyna radziła sobie całkiem nieźle, wzięła udział w kampanii “Apartu”, pojawiła się na wybiegu u Zienia i Minge. Aleksandra Kuligowska zachwyciła widzów skromnością i mądrością, a specjalistów z branży – fotogeniczną twarzą. Uczestniczka była również doceniana za swój styl. To prawdopodobnie skłoniło ją do projektowania ubrań.
Jednak z roku na rok było o niej coraz ciszej. Pojawiały się nowe edycje, nowe dziewczyny, a Ola przestała “bywać”. Teraz na jej Instagramie na próżno szukać zdjęć z sesji modowych, ostatnie pojawiły się w 2016 roku.
Ola niedawno się zaręczyła, wkrótce zostanie żoną. Jej wielką pasją jest podróżowanie i gotowanie. To właśnie fotografie z tej dziedziny możemy podziwiać na koncie dziewczyny. Dla modelki w dzisiejszych czasach Instagram służy również do zdobywania zleceń, najwyraźniej Oli na tym nie zależy lub nie ma co dołożyć do swojego “portfolio”.
Jeden z obserwatorów zarzucił jej, że zbrzydła. Dla nas prawie się nie zmieniła, chociaż nie wygląda tak pięknie jak pięć lat temu. Stawia na naturalność, a to nie zawsze podkreśla urodę.
Niestety modeling to branża dla młodziutkich dziewczyn. Najwyraźniej tylko Piszczałce udało się utrzymać w branży na dłużej.
Zobacz Olę, zmieniła się?
Jej ostatnie modowe zdjęcia:
źródło: instagram.com