Robert Karaś, który brał udział w Swiss Ultra Triathlon, wczoraj musiał przerwać zawody i trafił do szpitala.
Swiss Ultra Triathlon to wręcz nieludzkie zawody, jest to bowiem dystans 10-ktornego Ironmana. Zawodnicy muszą przepłynąć 38 km, przejechać na rowerze 1800 km i przebiec 422 km. Robert Karaś ukończył etap pływania i etap jazdy rowerem. Jednak na 65 kilometrze biegu musiał przerwać zawody i trafił do szpitala.
Ponieważ Polak miał ogromną przewagę nad rywalami sądzono, że być może będzie mógł wrócić na trasę. Dziś jednak Robert Karaś rozwiał te mrzonki i ujawnił, co naprawdę miało miejsce podczas zawodów.
Otóż triatlonista już od 2021 roku miał guza, a zmiana została usunięta dopiero trzy tygodnie temu.
Trzy tygodnie temu w Hiszpanii miałem zabieg urologiczny. Na wyścigu w Meksyku w listopadzie zrobił mi się guz, którego musiałem wyciąć.
Mój start w ogóle stał pod znakiem zapytania tutaj w Szwajcarii.
– przyznał Karaś.
Niestety w czasie forsownych zawodów guz ponownie się pojawił, a rana po zabiegu pękła:
Na rowerze ten guz się cały czas powiększał, na biegu już ta rana pooperacyjna się rozerwała, zaczęła tam lecieć ropa.
Wezwaliśmy karetkę, żeby to zatamować, zrobić może jakiś prosty zabiegLekarz powiedział, że trzeba zrobić operację, że tam się robi infekcja (…) to wszystko puchło.
To, w jakim jest stanie, Robert Karaś uświadomił sobie dopiero wtedy, gdy zatrzymał się na mały odpoczynek. Później też zorientował się, że cieknie po nim krew i ropa:
Wystarczyło 5 minut zrobić przerwy na biegu i już jakby organizm tak się zastał i jak wstałem to już czułem, że nie ruszę. Tak zaczęło boleć, spływać tam nie wiem krew czy ropa, że po prostu nie było szansy ukończyć zawodów.
Polak jest w dobrym nastroju i jak mówi, teraz musi się wyleczyć. Później przystąpi do kolejnych zawodów.
https://www.instagram.com/p/Chb6mzdAEuu/
[…] I tak, niemal z dnia na dzień, Agnieszka Włodarczyk zmieniła swoje życie. W przeciwieństwie do innych aktorek czy piosenkarek, gwiazda nie wróciła do pracy. Obecnie prowadzi życie „przy partnerze” i razem z synem towarzyszy mu podczas wyjazdów treningowych czy startów Roberta Karasia. […]
[…] zabrakło też pytań o życie prywatne. Triatlonista jest zadowolony ze swojego obecnego […]