Justyna Żyła aż “kipi słodyczą”. Zobacz, CO się stało!

Jak do tej pory Justyna Żyła dała się poznać instagramowej społeczności jako świetna kucharka oraz osoba, która chętnie wbija szpile swojemu byłemu mężowi.

Można by więc raczej powiedzieć, że Justyna Żyła to osoba z charakterkiem, a nie “kipiąca słodyczą”. Dziś jednak była żona Piotra Żyły przyznała, że jest już przesłodzona.

Tuż po rozwodzie z Piotrem, Justyna zajęła się gotowaniem, założyła nawet kulinarny kałan na YouTube, lecz przerwała jego prowadzenie. Później wzięła się za florystykę, jednak bukiety robiła tylko okazjonalnie dla znajomych.

Jednak w lipcu 2021 r. poinformowała, że wraca na “stare śmieci” do pracy, w której dorabiała sobie jako nastolatka. Tym razem jako pełnoprawny pracownik. I tak Justyna Żyła zaczęła pracę w znanej wiślańskiej Cukierni Janeczka.

Od niedawna przeżywam „powrót na stare śmieci”. Przeżywam bardzo mile i sentymentalnie, przede wszystkim dlatego, że to w tej cukierni „dorabiałam” sobie jako nastolatka w weekendy i wakacje. Moja Mama natomiast pracuje tutaj jako cukiernik już od ponad 30 lat 💪🍰 (…)

Teraz razem z Karoliną @delicja2020 ,będziemy starać się regularnie prezentować Wam za pośrednictwem Insta i FB coraz to nowsze dzieła zdolnych cukierników, które powstają z moją drobną pomocą 🙃

– pisała wtedy.

Wszystkim łasuchom wydaje się, że zatrudnienie w cukierni to praca – marzenie. Jednak nawet od słodkości można odczuć przesyt. I właśnie z tego powodu Justyna Żyła przyznała:

Cała noc wypiekania słodkości sprawia, że aż kipię słodyczą 🥧 Dlatego dla równowagi dzisiaj u mnie na stole będą gościć flaczki wołowe 💪 a dla mojej małej chorej „słodkiej babeczki” – rosołek 💕

Cóż, najważniejsza w życiu jest równowaga 🙂

>>>Edyta Górniak je mięso, ale… Zaskakujące wyznanie gwiazdy!

https://www.instagram.com/p/CVnW1B7N0EM/