Ania Majda-Sandomierska to położna z Pomorza, która prowadzi blog “Położna Mamą”.
Jak twierdzi położna w wakacje dochodzi do większej ilości gwałtów. Ofiarami są nastolatki i studentki. Niestety często to komuś ze znajomych lub przygodnych znajomych puszczają hamulce i wtedy dochodzi do gwałtu.
Wakacje. Weekendowe dyżury w szpitalach położniczych stają się ostatnio dość przewidywalne.
Czy to w szpitalu blisko miejscowości nadmorskich jak mój, czy to z Warszawy czy z innej części Polski, spotykamy się z podobnymi sytuacjami…
– pisze Ania Majda-Sandomierska.
I dalej opisuje jak dostaje telefony z policji z prośbą o wymaz i badanie ofiary gwałtu. Z doświadczenia blogerki wynika, że kobiety i dziewczyny, które padły ofiarą gwałtu, w pierwszym odruchu chcą się umyć. I jest to duży błąd, ponieważ zmywają też dowody.
To dlatego “Położna Mamą” postanowiła spisać rady dla takich dziewczyn – z nadzieją, że nigdy te porady nie okażą się być potrzebne:
Mam nadzieję, że większość z Was przeczyta moje słowa i nigdy mu się nie przydadzą. Jeśli jednak…
⚠️Pamiętaj! Takie rzeczy bezwzględnie zawsze zgłaszaj na policję.
⚠️Po tej okropnej sytuacji nie myj się! Chcociaż pierwszy odruch większości kobiet jak taki by wszystko z siebie zmyć. Musimy mieć materiał DNA sprawcy, to bardzo pomoże udowodnić mu winę
⚠️nie przebieraj się. Na twoich rzeczach też może być potrzebny materiał, zarówno na ubraniach jak i na bieliźnie.
Ania Majda-Sandomierska zwraca się też do dziewczyn i kobiet, które zostały zgwałcone. Przekonuje, że to NIGDY nie jest ich wina. Dlatego też namawia do zgłaszania tego przestępstwa na policję oraz opowiedzeniu komuś bliskiemu o tym, co się stało.
Nie śmiem prosić aby w komentarzu, ktoś opisał swoją sytuację, jeśli takiej doswiadczył. Ale śmiem prosić o udostępnianie posta, aby jak najwięcej osób, mogło takich sytuacji uniknąć , albo poprawnie zareagować po.. 😪
– kończy swój wpis “Położna Mamą”.
https://www.facebook.com/poloznamama/posts/1688120251381909