Niespodziewany gość to jedna z piękniejszych, wigilijnych tradycji: przy wigilijnym stole powinniśmy zostawić jedno wolne nakrycie.
Jeśli zjawi się niespodziewany gość, powinien być przyjęty, jak ktoś bliski. Ta piękna tradycja mówi o tym, żeby otwierać swoje serca na osoby chore czy potrzebujące. I właśnie taki gość pojawił się w domu Katarzyny Zielińskiej:
Wigilijny gość w moim domu.
Wierzę w świąteczne cuda. Dlatego postanowiłam, że każdego roku w Wigilię oddam czas potrzebującym. Sama jestem szczęśliwą mamą i żoną, więc chcę się tym moim szczęściem dzielić.
Zgodnie z takim pomysłem, do domu Kasi Zielińskiej przybyła mała Lenka.
Dziewczynka jest ciężko chora i właśnie trwa zbiórka pieniędzy na jej leczenie:
Zaprosiłam ją, ponieważ w ten dzień mamy zostawić miejsce przy stole komuś, kto potrzebuje wsparcia i pomocy. Lenka ma mało czasu. Potrzebuje ogromnej sumy pieniędzy. Niewyobrażalnej. Proszę, otwórzcie w ten dzień Wasze serca. Każda złotówka ma sens.
Na stronie siepomaga.pl czytamy o chorobie dziewczynki:
SMA to rdzeniowy zanik mięśni (…) Bez leczenia i rehabilitacji dzieci z SMA umierają. Dlatego liczy się każdy dzień!
Mała Lenka ma dopiero dwa latka, a na jej leczenie potrzeba aż 9 milionów złotych! Zachęcamy do wsparcia zbiórki – kwoty jakie można wpłacić zaczynają się już od 10 złotych, a liczy się każdy grosz!
Zbiórka prowadzona jest tutaj: siepomaga.pl
https://www.instagram.com/tv/CJLILxTBMu6/?igshid=1143nzq6unmin