Swoją sławę zawdzięcza rolom w kultowych polskich serialach takich jak “Janosik”, “Czterech pancernych i pies”, czy “Czterdziestolatek”. To z nich mogą go kojarzyć różne pokolenia. W wieku 96 lat po zmaganiach z chorobą zmarł Janusz Kłosiński.
Niestety oprócz kultowych ról, aktor kojarzy się również z publicznym potępieniem. Otóż po wprowadzeniu stanu wojennego, Kłosiński oficjalnie poparł decyzję władz, czym zbulwersował społeczeństwo i został wygwizdany w teatrze podczas “Wesela” w którym grał. Zrezygnował z wszystkich teatralnych ról, a łatka potępionego została mu do końca. Sam nazywał się “Chrystusem”, którego nie zaprasza się na “salony”.
W ostatnich latach życia mieszkał w małym mieszkaniu w Warszawie, poruszał się na wózku inwalidzkim. Ostatni raz na ekranie można go było zobaczyć w 2007 roku w filmie “Wszystko będzie dobrze”.
źródło: Fakt.pl