W trakcie jednej z misji pokojowych NATO doszło do kuriozalnego zdarzenia. Żołnierz miał zgwałcić kolegę z wojska w czasie zakrapianej imprezy. Naszym źródłom udało się dotrzeć do rzekomych wyznań ofiary. Złamany psychicznie mężczyzna miał opowiedzieć o gwałcie. Teraz są parą.
“Wszystko wydarzyło się na alkoholowej imprezie, tam Łukasz mówił jak padł ofiarą gwałtu. Zrobił mu to młodszy kolega, jednak także doświadczony. Opisywał jak to się działo, z tego co wiem, w toalecie zakradł się od tyłu, ściągnął spodnie i włożył mu najpierw palec w odb.yt, następnie głaskał po głowie i mówił “nikt się nie dowie”, później zmusił go do stosunku krępując ruchy, miał także domagać się se.ksu oralnego” – relacjonuje człowiek podający się za znajomego ofiary.
Po zdarzeniu gwałciciel pisał wielokrotnie obrzydliwe wiadomości do swojej ofiary, ten w końcu zgodził się na spotkanie.
“Byłem złamany psychicznie, nie potrafiłem pójść spać a z drugiej strony … podobało mi się to. Spotkałem się z Mike’iem. Porozmawialiśmy, a później wylądowaliśmy razem w łóżku. Było to rok po misji. Dzisiaj jesteśmy szczęśliwą parą. Na szczęście teraz mogę mówić otwarcie o naszym związku bo gwałt nie może być już ścigany z urzędu w kraju Mike.”
Para myśli o adopcji dziecka.