We wsi Rakszawa w województwie podkarpackim doszło do nietypowego zdarzenia z udziałem kierowcy.
63-letni mieszkaniec gminy Rakszawa jechał swoim Oplem i wpadł do rowu. To może się zdarzyć każdemu, gdy na przykład chce uniknąć zderzenia z innym pojazdem, czy też wpadnie w poślizg. Tu jednak nie zaistniała żadna z takich okoliczności. Co więcej, zaskakujące było to, co kierowca zrobił później.
Ponieważ auto było mocno przechylone, 63-latek wysiadł z pojazdu. Następnie położył się obok i… zasnął!
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, zastali go śpiącego obok auta. Szybko jednak zorientowali się, że mężczyzna nie jest poszkodowany, a pijany! 63-latek został przewieziony do szpitala, a badanie wykazało, że miał aż 7 promili alkoholu we krwi.
Przejażdżka po pijanemu może gorzko żałować, bo funkcjonariusze ustalili też, że:
…63-latek nie ma prawa jazdy i jest objęty sądowym zakazem prowadzenia pojazdów mechaniczny. Dodatkowo opel, którym kierował nie posiadał aktualnych badań technicznych*
Teraz mężczyzna odpowie za jazdę po pijanemu oraz złamanie zakazu sądowego.
Zobacz też:
Michał Szpak założył damski stanik. “Pie**olniety koleś” [VIDEO]
źródło: podkarpacka.policja.gov.pl