Wydaje się nam, że szczęśliwe dziecko to takie, które ma najnowocześniejsze zabawki, z najwyższych półek, najlepiej z nalepką “edukacyjna”.
Zapominamy, że małe dziecko całe swoje dzieciństwo się uczy- zachowań, świata, ludzi. Czy pluszowy, śpiewający “Despacito” kotek będzie lepszy od “sierściucha”? Nic dziwnego, że później dziecko rzuca żywymi zwierzątkami, bo nie chcą śpiewać…
Dominika Figurska, nieco zapomniana gwiazda “M jak miłość” rozwija swój portal “Dziecko i figura”. Podejmuje tematy szeroko związane z rodziną i wychowaniem.
Ostatnio zastanawiała się, czy przez zabawę należy uczyć małe dzieci – jej wątpliwości rozwiązała specjalistka, pani psycholog. Zapytała Panią doktor, jak należy uczyć małe dzieci? Co się okazuje? Dziecko powinno “bawić” się żywiołami – nie oznacza to, że mamy wrzucać je do ogniska, ale że powinno bawić się w błocie, w piaskownicy, w kontakcie z wodą. Niestety większość rodziców uznaje tylko “czyste zabawy”.
Okazuje się, że “konkretne” zabawki pozbawiają dzieci kreatywności, intuicyjnego zdobywania wiedzy. Ułatwianie im zabawy jest błędem. Budowanie gliną zamiast klockami Lego szybciej nauczy dziecko radzenia sobie z problemami. Oczywiście wszystko do pewnego momentu, ale jeżeli wasze malutkie dzieci bawią się w błocie – cieszcie się.
Zresztą zobacz rozmowę Figurskiej z panią psycholog:
źródło: YouTube.com