Kiedy 34-letnia Sarah West dowiedziała się w ubiegłym roku o chorobie, na jaką cierpi załamał jej się grunt pod nogami. Jakby tego było mało lekarze postawili jej tragiczną diagnozę i zakwalifikowali wyłącznie do opieki paliatywnej. Okazało się, że nie ma żadnego sposobu by ją uratować. Zrozpaczona kobieta nie potrafiła sobie wyobrazić w jaki sposób o tej strasznej nowinie powie rodzinie, a przede wszystkim maleńkim córeczkom…
Jej córki mają zaledwie 6 i 3 latka i nie są sobie w stanie wyobrazić jak bardzo cierpi ich mama. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że po jej śmierci zostaną bez nikogo, ponieważ Sarah wychowywała je sama. Brytyjka zaczęła wtedy szukać pomysłu, na to jak oswoić swoje dzieci z tym, co jest nieuniknione. Nie chciała zrobić tego bezpośrednio i powiedzieć im wprost, że umiera na raka piersi, dlatego wpadła na genialny pomysł! Kobieta postanowiła napisać książeczkę dla dzieci, w której posłużyła się takim językiem, dzięki któremu wytłumaczy swoim córeczkom tę przykrą dla nich sytuację.
Książka pt. “Mama jest chora” niedawno trafiła do brytyjskich księgarń i w ręce jej dziewczynek. Sara w zrozumiały dla dzieci sposób opowiada w niej o swojej chorobie, o procesie leczenia i tym jak wpływa ono na stan jej zdrowia. Bohaterem książeczki jest mama, która z każdym dniem czuje się coraz gorzej. Traci włosy, leży w łóżku i nie ma sił na zabawę ze swoimi dziećmi. 6-letnia Olivia i 3-letnia Amelia przeczytały już książeczkę, jednak młodsza z nich nadal nie rozumie w jak strasznym położeniu jest jej mama, inaczej zareagowała na nią starsza z dziewczynek, która zaczęła pytać Sarah o śmierć.
źródła: mirror.co.uk, foto youtube.com
