Popek jest prawdziwym objawieniem najnowszej edycji „Tańca z gwiazdami”. Ulubieniec publiczności i jurorów robi prawdziwą furorę w programie. Skazywany na pożarcie, potężnie zbudowany raper całkiem dobrze radzi sobie na parkiecie i udowadnia, że jeżeli ktoś bardzo chce, to jest w stanie zrobić wszystko i podołać każdemu wyzwaniu. Sympatycy Popka uwielbiają go za to, że jest bardzo bezpośredni i mówi szczerze.
Okazuje się jednak, że raper ma również parę grzeszków na sumieniu. Popek poprzez swoje mało profesjonalne podejście do treningów nadszarpnął cierpliwość samej Niny Terentiew! Mało tego trafił do niej na dywanik i musiał tłumaczyć się dlaczego odpuścił jeden z nich. Celebryta znany jest ze swojego dość luźnego podejścia do życia, a jak wiadomo prócz tańca ma jeszcze wiele innych spraw na swojej głowie. Widocznie rozmowa przyniosła oczekiwane skutki, a raper posypał swoją głowę popiołem i przyznał się do winy obiecując poprawę.
Popek zadeklarował wszem i wobec, że nie opuści już żadnego treningu. Przyznał się również, że dostał od Terentiew “opieprz”. Rozmowa była na tyle owocna, że raper zamierza na każdym z nich dawać z siebie wszystko i ma przyłożyć się na 120% “rozwalając parkiet”. Tak skruszonego Popka dawno nie widzieliśmy. Czy dotrzyma słowa miejmy nadzieję, że tak, ponieważ wraz ze swoją partnerką Janją Lesar stoją przed ogromną szansą zgarnięcia kryształowej kuli.
źródła: jastrząbpost.pl, foto youtube.com