3-letnia Martynka była pasażerką samochodu, który uczestniczył w zderzeniu czołowym z innym autem.
Dziewczynka doznała bardzo poważnego urazu głowy:
…pasy dobrze trzymały, ale dziewczynka spała, główka była bezwładna. Nagłe uderzenie było tak silne, że wyrwało jej głowę w sensie funkcjonalnym. Skóra i mięśnie wytrzymały, ale więzadła i kości zostały rozerwane*
– tłumaczy dr n. med. Wojciech Wasilewski.
Na badanych było widać, że głowa 3-letniej Martynki była oddalona od tułowia o około 2 centymetry! Prof. dr hab. Wojciech Kloc, szef oddziału neurochirurgii w gdańskim Szpitalu im. Mikołaja Kopernika przyznał, że gdy zobaczył wyniki badań, był przerażony. Pomyślał jednak:
Skoro potrafimy taki zabieg wykonać u dorosłego pacjenta to dlaczego nie mielibyśmy spróbować zrobić go u dziecka?*
Operację Martynki wykonał dr Wojciech Wasilewski w asyście Patryka Kurlanda, Łukasza Dylewicza (neurofizjolog) i anestezjologia Marty Bielewicz.
Teraz można mówić o prawdziwym cudzie, bo dziewczynka, której głowa była oderwana, żyje, chodzi i porusza rękami!
Zobacz też: Pogrzeb Basi Sz. ze Świętochłowic. Mama zmarłej nie wytrzymała i… (VIDEO)
* cyt. dziennikbaltycki.pl
[…] znalezione w mieszkaniu w Gdańsku zostały zabezpieczone w celu wykonania sekcji […]