Martyna Wojciechowska zdradziła swój patent na życiowe problemy! Do tego potrzebna jest… szafa!

Martyna Wojciechowska udzieliła wywiadu Katarzynie Stoparczyk do książki “Jak mieć w życiu frajdę?”.

W rozmowie z dziennikarką, Martyna Wojciechowska stwierdziła, że jest osobą szczęśliwą:

 

Jestem bardzo szczęśliwa. Jestem uradowana i uśmiechnięta każdego dnia, naprawdę cieszę się i dziękuję za to wszystko, co mam.

 

Nie da się jednak ukryć, że ostatni rok dla podróżniczki nie był łatwy. Jesienią 2020 r. wzięła ślub z Przemkiem Kossakowskim, a już w trzy miesiące później nastąpiło rozstanie. Latem 2021 r. ten fakt wyszedł na światło dzienne i pojawiła się fala spekulacji co do przyczyn i okoliczności wyprowadzki Kossakowskiego. Co prawda zarówno Martyna jak i Przemek potwierdzili zakończenie związku, to jednak co do szczegółów – konsekwentnie milczą.

 

Jak zatem w tak trudnej sytuacji odnaleźć spokój i szczęście?

 

https://www.instagram.com/martyna.world/

 

Otóż Martyna Wojciechowska powiedziała, że trzeba mieć porządek w głowie. A żeby taki był, trzeba też uporządkować swoje otoczenie. 

 

Przede wszystkim mam porządek w szafach, w szafkach, w szufladach, w dokumentach, w papierach, w ubraniach. Mogę z zamkniętymi oczami powiedzieć, gdzie co mam

– opowiadała.

 

A jak u Martyny wygląda proces porządkowania?

 

Ale rzeczywiście coś w tym jest, że istnieje taki proces, który wypracowałam w sobie, że jeśli mam jakieś problemy do rozwiązania, choć tak naprawdę w większości mamy do czynienia z wyzwaniami, z którymi musimy sobie poradzić, a nie z problemami do rozwiązania, to zdarza mi się, że staję przed szafą z dokumentami albo z ubraniami, wyciągam wszystko, wyrzucam i zaczynam metodycznie układać zawartość na miejscu. Pozwala mi to uporządkować myśli.

 

Metoda wydaje się być prosta, ale z pewnością jest bardzo skuteczna!

 

>>>Maja Bohosiewicz ujawnia tajemnice alkowy. TEGO wolelibyście nie wiedzieć!

 

źródło: styl.interia.pl

2 komentarze

Możliwość komentowania została wyłączona.