Pojawiły się nowe, szokujące ustalenia na temat martwego noworodka, którego ciało w czerwcu bieżącego roku wyłowiono z Odry w Nowej Soli. Przeprowadzona sekcja zwłok dowiodła, że maleństwo miało przebitą szyję, chłopiec zginął od ciosu ostrym narzędziem. Póki co nadal nie wiadomo kto dopuścił się tak makabrycznej zbrodni. Policjanci nadal próbują ustalić personalia matki malucha i ewentualnego sprawcy mordu.
Ciało dziecka zapakowano do torby od wózka i wrzucono do Odry. Prócz martwego chłopca znajdowały się w niej również tetrowe pieluchy, koszula nocna, damska bielizna i podpaski. Dziwny pakunek zwrócił uwagę wędkarza, który tego dnia wybrał się na ryby, to właśnie on zawiadomił służby. Torba najprawdopodobniej dryfowała rzeką przez kilkanaście dni.
Wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok dowiodły ponadto, że dziecko urodziło się zdrowe i było wcześniakiem. Chłopiec przyszedł na świat w ósmym miesiącu ciąży. Prócz przebitego gardła patolodzy nie stwierdzili innych obrażeń na ciele maleństwa. Morderca, który zabił “Jasia” zawinął jego ciałko w pieluchę i włożył do foliowej reklamówki, którą następnie umieścił w torbie. Śledczy podkreślają, ze zrobią wszystko by wyjaśnić tę sprawę.
źródła: o2.pl, foto pixabay.com