Magda Gessler znana jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i z tego, że czasem lubi komuś dopiec. Tym razem dostało się wszystkim Polakom. W rozmowie z dziennikarzami “Gazety Wyborczej” opowiedziała, jakie, poważne błędy kulinarne popełniamy w czasie przygotowania świątecznych potraw. Restauratorka była szczera i nie owijała w bawełnę. Widać, że nie boi się hejtu Interanutów i mocno broni swoich racji.
Według prowadzącej “Kuchenne rewolucje” największym grzechem Polaków jest nadmierny konsumpcjonizm i nieumiejętne kupowanie produktów, przez co większość z nich tuż po Świętach Bożego Narodzenia ląduje na osiedlowych śmietnikach. Poza tym Gessler postawiła poważny zarzut kulinarny, który tyczy się przygotowania karpia przez naszych rodaków, a według restauratorki jest poważnym babolem i powodem do wstydu.
Charyzmatyczna szefowa kuchni powiedziała, że rybę smażymy w ogromnej ilości tłuszczą, która “aż się od niego poci”. Do tego “sterczą mu ości i śmierdzi mułem” przez co jest niezjadliwy, a jedzenie takiej ryby, to według pani Magdy “udręka dla całej rodziny i wszyscy się modlą, żeby wreszcie spłynął ze stołu”. Kolejny podstawowy błąd, to zakupy produktów żywnościowych z niesprawdzonych miejsc. Jest to jak kupowanie kota w worku. Restauratorka podkreśliła ponadto, że do sałat używamy “polskiej cebuli, która jest zbyt ostra. Lepsza jest biała”.
źródła: plotek.pl, foto youtube.com
