Tegoroczny konkurs Eurowizji mamy już za sobą. Jednak w kraju nadal nie milkną echa po słabym występie polsko-szwedzkiego duetu Gromee i Lukas Meijer. Podczas występu na żywo szczególnie blado wypadł szwedzki wokalista, który wyraźnie nie trzymał tonacji i fałszował. Internauci zarzucają mu, że to właśnie przez jego śpiew Polska nie dostała się do finału.
Kolegę usprawiedliwiał Gromee, który na spokojnie podszedł do sprawy. Dj poprosił media, by nie robiły z tego wielkiej tragedii, ponieważ konkurs rządzi się swoimi prawami i w ostatnim czasie bardzo się upolitycznił. “Winowajca” całego zamieszania, Lukas Meijer przez ostatnie parę dni skrupulatnie milczał i nie komentowała swojej kiepskiej dyspozycji z półfinału. Niektórzy bronili go uważając iż zjadła go trema. Nareszcie zabrał głos.
W końcu poznaliśmy prawdę! Szwed opublikował na swoim Instagramie wymowny wpis, który rozwiewa wszelkie wątpliwości. Wokalista nie ukrywa, że jest rozczarowany, ponieważ bardzo zależało mu na dostaniu się do wielkiego finału. Mimo to czuje się dumny, że mógł zaprezentować się podczas tak wielkiego wydarzenia, jakim jest Eurowizja.
“Oczywiście, że jestem rozczarowany. Chcieliśmy być częścią wielkiego finału. Ale hej, nigdy nie mogłem sobie nawet wyobrazić, że taki mały chłopiec jak ja, który pracuje jako nauczyciel, może spotkać tych wszystkich wspaniałych ludzi i stać się częścią tego wspaniałego wydarzenia To jest coś, co będę mógł opowiadać moim studentom, przyszłym dzieciom i mojej rodzinie i przyjaciołom. To wyciska mi łzy z oczu, bo jestem tak z tego dumny. Dumny z tego fantastycznego zespołu i wspierających nas fanów.”
fot.instagram.com
źródła: instagram.com, foto youtube.com, instagram.com