Kamil Durczok zmarł 16 listopada 2021 roku. I pomimo, że w ostatnich latach nie było mu lekko, to pozostawił po sobie majątek.
Jak informuje serwis Pomponik, Kamil Durczok:
zostawił po sobie dom z basenem w Szczyrku, który do niedawna można było wynająć przez portale bookingowe, pół mieszkania w Katowicach, aplikację “Durczokracja”, którą wciąż można ściągnąć, choć nie jest już aktualizowana i prawa do zysków ze sprzedaży albo ekranizacji książek “Wygrać życie” i “Przerwa w emisji” (…)
Był też zabytkowy mercedes 500 SEC nazywany “ślicznotką”, którym w filmie “Odwróceni” i “Świadek koronny” jeździł filmowy Masa, czyli Robert Więckiewicz.*
Jedynym spadkobiercą zmarłego dziennikarza jest jego syn, 25-letni Kamil Dufek (przyjął nazwisko po swojej mamie). Jednak Kamil junior podjął zaskakującą decyzję, ponieważ odrzucił spadek. Jak się bowiem okazało, Durczok, poza majątkiem zostawił też i długi.
Gdyby przyjął spadek, być może udałoby się wyjść na plus. Jednak Kamil Dufek musiałby pospłacać długi w bankach i u komorników. Jak mówił Pomponikowi znajomy rodziny:
Ten chłopak ma teraz zupełnie inne rzeczy na głowie, pisze pracę magisterską, pracuje i stara się być samodzielny. Trauma po tragicznej śmierci ojca już i tak jest wystarczająco mocna, by dokładać do niej jeszcze spłacanie długów po nim. Tam nie było o co walczyć, on nie miał na to sił*
– powiedział informator serwisu.
Natomiast jeśli chodzi o facebookowy profil portalu Silesion.pl to przejęła go była partnerka Kamila Durczoka, Julia Oleś [czytaj tutaj].
*cyt. pomponik.pl