Serial “M jak miłość” co rusza zaskakuje zwrotami akcji, często wymuszonymi przez rezygnację aktorów, którzy wcielają się w główne role. Czasami jednak szokujące wydarzenia to wynik kreatywności scenarzystów lub życia.
Niestety serial nieraz musiał się uporać z tragediami z prawdziwego życia, jaką dla całej produkcji i obsady była choćby śmierć Witolda Pyrkosza – serialowego Lucjana. Zarówno w rzeczywistości, jak i w serialu był to cios dla wszystkich i bolesna strata.
Teresa Lipowska, która przez tyle lat wcielała się w rolę żony Lucjana Mostowiaka bardzo przeżyła śmierć przyjaciela. W serialu jej postać odzwierciedla jej stan. Barbara nie może pogodzić się ze stratą ukochanego i nie będzie mogła sobie sama z tym poradzić. Rodzina zacznie niepokoić się jej stanem i zauważą, że nadużywa leków nasennych.
Barbara znacznie schudnie i będzie w strasznej formie, co więcej nie będzie chciało jej się żyć i będzie marzyć o śmierci, aby znowu być z Lucjanem. Przyjaciele i rodzina, szczególnie postać grana przez Roberta Moskwę bardzo pomoże załamanej seniorce.
Okaże się, że Basia cierpi na depresję i pierwszym krokiem, jaki podejmie rodzina, będzie wysłanie jej do psychiatry.
Czy na wizytach się zakończy i czy Basia poradzi sobie z chorobą, pokaże czas.
źródło: instagram.com, jastrzabpost.pl