Środowisko hiphopowe w Polsce jest w szoku po niespodziewanej, samobójczej śmierci warszawskiego rapera Chady. 39-latek zmarł w nocy z soboty na niedzielę w wyniku obrażeń, jakie odniósł po skoku z trzeciego piętra szpitala psychiatrycznego. Póki co nieznane są jeszcze przyczyny śmierci i powód dla, którego raper targnął się na swoje życie. Media spekulują, że mógł zażyć jakieś substancję odurzające, jednak prawdę poznamy dopiero po przeprowadzonej autopsji.
Śmierć rapera poruszyła fanów i twórców hip-hopu. Z całej Polski płyną kondolencję i słowa uznania dla zmarłego artysty. Do sprawy odniósł się również jego przyjaciel Donatan. Twórca hitu “My Słowianie” w niezwykle emocjonalnym wpisie na Facebooku przyznał, że rozmawiał z Chadą zaledwie klika dni przed jego tragiczną śmiercią. Wspomniał również o jego niezwykłej twórczości i, o tym, że był autentyczny w tym co robi. Donatan nazwał go “niesamowitym okazem” i niepowtarzalnym człowiekiem. Stwierdził ponadto, że w muzyce zmarłego rapera można było wyczuć większą głębię.
“On sam chciał chyba żeby ta muzyka była przestrogą przed tym co dobrze znał i czego nikomu nie życzył. Posłuchajcie Chady i nie żyjcie tak jak Chada – myślę że o to mu chodziło.”
Chada jak i Donatan darzyli się ogromną sympatią i łączyły ich przyjacielskie więzi. Raptem dwa tygodnie temu zmarły raper przesłał mu swój najnowszy kawałek.
Teraz kiedy to piszę słucham ostatniego nagrania które podesłał mi 2 tygodnie temu…oczywiste rzeczy stają się oczywiste niestety po czasie. Ludzie odchodzą cicho i niespodziewanie i to powinno być dla nas tematem do zastanowienia.