Anna Mucha podzieliła się kolejnym zdjęciem pochodzącym z sesji do jednego z magazynów. Z niewiadomych powodów robi sobie na nim makijaż w okolicy bidetu i wc.
Jednak ta fotografia przypomniała aktorce pewną historię. Anna Mucha opowiedziała, jak zacięła się kiedyś w toalecie teatru, w którym występowała. Co więcej, było to tuż przed wejściem na scenę!
…a wiecie, ze o mały włos nie doszłoby do mojego debiutu teatralnego?! grałam wtedy w spektaklu „Bomba” rez. Maciej Kowalewski i wkrótce miałam już wchodzić na scenę, gdy postanowiłam, ze jeszcze na szybko skoczę do toalety … „na wszelki wypadek”. i … drzwi się zacięły… 😳😬 a wszyscy koledzy już piętro (lub dwa) wyżej i z nikąd ratunku ! waliłam, wolałam… przeżyłam chwilę grozy i zwątpienia!
Co było dalej?
tylko cudem jakimś @lukaszsimlatofficial mnie usłyszał i wyważył drzwi. Bohater 😍😉 nie zdążyłam mu nawet podziękować, bo oto już usłyszałam dźwięk-sygnał na moje wejście. a do przebiegnięcia miałam jeszcze kawałek 🤪 ale tak właśnie Łukaszowi Simlatowi zawdzięczam fakt, ze w ogóle pojawiłam się na scenie … 😜
Do wpisu aktorki komentarz dodał sam bohater tej opowieści i wywiązał się zabawny dialog.
Łukasz: Uff… w końcu…. ponad 14 lat czekałem aż sobie przypomnisz i podziękujesz. Lepiej późno niż w cale… ale ulga…
Anna: 😂😂😂 mam nadzieje ze nie żałujesz 😜 💋
Łukasz: broń Boże zmarnowane, przez te 14 lat ciągle wierzyłem, że w końcu to się zdarzy… wierzyłem… nawet byłem pewien! Ok pewien okres zamknięty, za mną. Dzisiaj to się zamknęło. Teraz z tym nowym do przodu dalej! 🙂
Jak widać, Łukasz Simlat 14 lat czekał na podziękowania od Anny Muchy. Na szczęście w końcu się doczekał 🙂
[…] >>>14 lat na to czekał! W końcu Anna Mucha powiedziała… […]
[…] >>>14 lat na to czekał! W końcu Anna Mucha powiedziała… […]
[…] też witacie rok z odsłoniętą „twarzą” jak Anna Mucha? […]