Adama Małysz wraz z swoją żoną Izabelą udzielili bardzo szczerego wywiadu na temat swojego małżeństwa. Rozmowę przeprowadziła Dorota Wellman, prezenterka “Dzień Dobry TVN”, która chwilę przed odlotem na Igrzyska odwiedziła naszego mistrza w jego rodzinnym domu w Wiśle. Małyszowie określi swój związek jako bardzo mocny i porównali się do włoskiej rodziny, gdzie na pierwszy plan wysuwają się bardzo silne emocje, czyli od gorącej miłości do ostrej kłótni.
Małyszowie wzięli ślub bardzo wcześnie, on miał 19 lat, a ona 18. Cztery miesiące przed uroczystością na świat przyszła ich córka, Karolina. Kiedy Wellman zapytała ich, co było powodem tak wczesnego małżeństwa, jednym głosem odpowiedzieli, że miłość. Nasz mistrz przyznał, że wielu myślało, że pobrali się tylko przez to iż urodziło im się dziecko, jednak prawda była zupełnie inna. Były skoczek stwierdził, że oboje byli bardzo dojrzali i wiedzieli czego chcą, dlatego ciągle są razem.
Na koniec padło pytanie, co ich zdaniem jest najlepszą receptą na miłość. Okazało się, że “rzadkie widywanie” ze względu na pracę i wcześniejszą karierę sportową pana Adama scementowało związek i przyczyniło się do tego, że ich małżeństwo ciągle trwa. Małysz z uśmiechem na ustach dodał: “Jak się o coś pokłócimy, to zawsze mówię Izie, że pewnie nie bylibyśmy razem, gdybym siedział cały czas w domu.” Jego żona Izabela zgodziła się z tą tezą i dodała na koniec, że “U nas jest jak we włoskiej rodzinie. Kochamy i kłócimy się mocno.”
źródła: o2.pl. foto youtube.com